programy
kategorie

300 plus do waloryzacji? "Decyzja w przyszłym roku"

Program "Dobry Start", wciąż można zdobyć 300 zł na wyprawkę szkolną dla ucznia. Jednak czy to wystarczająca kwota? Co z waloryzacją świadczenia? - Analizujemy sytuację. Wypłacamy kwotę 300 zł, mamy świadomość, że ona nie pokrywa wszystkich kosztów związanych z posłaniem dziecka do szkoły. Jednak nie tak dawno nie było ani programu "Dobry start", ani 500+. Myślę, że to jest ogromne wsparcie dla każdej rodziny - powiedziała w programie "Money. To się liczy" wiceminister rodziny Alina Nowak. - Zawsze jest szansa na to, by podnieść świadczenie, ale musimy myśleć o budżecie. Dzisiaj trudno podejmować decyzje dotyczące wydatków na przyszły rok. Gwarantujemy wypłatę wszystkich świadczeń, które są obecnie realizowane i staramy się to kontynuować. Mówiło się, że te programy będą zagrożone i nie uda się wypłacić pieniędzy, ale udało się - dodała.

237 reakcji
29
207
1
Podziel się
Komentarze (1)
02-09-2020
BRID
To jest jakiś żart. Flaki się przewracają, jak się widzi i słyszy te nowe pomysły. Nasza córka miała wszystko kupione i nikt nam nic nie dał. Nawet rodzinne braliśmy...Czytaj całość
zobacz więcej komentarzy (1)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(1)
BRID
4 lata temu
To jest jakiś żart. Flaki się przewracają, jak się widzi i słyszy te nowe pomysły. Nasza córka miała wszystko kupione i nikt nam nic nie dał. Nawet rodzinne braliśmy tylko raz, bo przekroczyliśmy próg o parę złotych. A teraz się daje pełną ręką. Szkoda, że rząd nie dba tak o służbę zdrowia. Moja żona po 6 latach dostanie 61 złotych netto podwyżki. Córka została lekarzem (korepetycje przed maturą też zapłaciliśmy). Oczywiście jako lekarz stażysta brała grosze i do przysłowiowej kasjerki z Biedronki nawet nie mogła się zbliżyć. Dopiero teraz jako rezydent dostaje trochę więcej, ale w porównaniu do tych ciężkich studiów to jest chore. Szkoda, że rząd dba tylko o jedną grupę.
Najnowsze komentarze (1)
BRID
4 lata temu
To jest jakiś żart. Flaki się przewracają, jak się widzi i słyszy te nowe pomysły. Nasza córka miała wszystko kupione i nikt nam nic nie dał. Nawet rodzinne braliśmy tylko raz, bo przekroczyliśmy próg o parę złotych. A teraz się daje pełną ręką. Szkoda, że rząd nie dba tak o służbę zdrowia. Moja żona po 6 latach dostanie 61 złotych netto podwyżki. Córka została lekarzem (korepetycje przed maturą też zapłaciliśmy). Oczywiście jako lekarz stażysta brała grosze i do przysłowiowej kasjerki z Biedronki nawet nie mogła się zbliżyć. Dopiero teraz jako rezydent dostaje trochę więcej, ale w porównaniu do tych ciężkich studiów to jest chore. Szkoda, że rząd dba tylko o jedną grupę.