I to też by pan rekomendował? Że czas zatrzymać Rodzinę 500+? Czas zatrzymać trzynaste emerytury?
Ja myślę, że w tej chwili nie. Ja bym tego nie rekomendował. Szczerze mówiąc.
Ja uważam, że sytuacja jest i tak bardzo trudna dla ludzi. Jeden z elementów, który będzie najważniejszym, będzie jednak wiara ludzi w państwo.
I w takie poczucie elementarnego bezpieczeństwa. Więc ja bym nie rekomendował takich działań.
Ja bym rekomendował zamiast tego inteligentne działania, które wzmocnią naszą odporność. Odporność całego państwa na ten wirus.
Jak na przykład te dodatkowe środki dla służby zdrowia. Jak na przykład wyższe wsparcie dla tych, którzy nie mogą pracować, z powodu decyzji samego państwa.
Nie. Ja uważam, że takie działania dzisiaj, byłyby z punktu widzenia nie tylko społecznego, które jest bardzo ważne, ale także psychologicznego.
Poczucia takiego minimalnego bezpieczeństwa Polaków.
Takie działania byłyby - choć finansowo wyglądają - odpowiedzialne.
Skutki mogłyby być psychologiczne i skutki, jeśli chodzi o gotowość ludzi, by współpracować między sobą i z państwem.
To skutki mogłyby być naprawdę katastrofalne. Więc ja byłbym temu przeciwny.
Jestem przekonany, że premier Mateusz Morawiecki byłby zaskoczony akurat takim wsparciem ze strony Jacka Rostowskiego.
Wie pan, to nie jest żadne wsparcie dla pana Morawieckiego. To jest wsparcie dla ludzi. Tak?
I jeszcze chciałem jedną rzecz powiedzieć, jeśli mówimy o nieodpowiedzialności tego rządu.
To było zrezygnowanie z elastycznej linii kredytowej, która dałaby nam dzisiaj dostęp do dodatkowych 110 miliardów złotych.
Bo to gdzieś w okolicach 30 miliardów dolarów mielibyśmy, czy nawet więcej.
Gdyby nieodpowiedzialnie w takim geście buty.