Sanitarnego Krzysztof Saczka zarzucał mu popełnienie przewinienia lekarskiego, no i chciał jego ukarania.
Co dalej z tą sprawą?
Ja nie umiem powiedzieć w tej chwili na jakim etapie jest procedowania
sprawa, bo to toczy się przed rzecznikiem odpowiedzialności zawodowej. Natomiast muszę powiedzieć, jak wczoraj otrzymałem kuriozalne
pismo, kolejne pismo od pana inspektora Saczki, to prawie przewróciłem
się z wrażenia. Proszę sobie wyobrazić, pan inspektor
Saczka, nie wiem, chyba pracownicy Głównego Inspektoratu
Sanitarnego nie mają co robić, bo przecież pomimo
powagi sytuacji epidemiologicznej w naszym kraju, ja otrzymuję, proszę
sobie wyobrazić, 60 stron - ilu
urzędników GIS-u musiało nad tym pracować - z kolejnymi wylistowanymi zarzutami w
stosunku do doktora Grzesiowskiego, a kuriozalny jest sam fakt, że pan inżynier Saczka
pisze, że on nie powinien być traktowany jako świadek. Ja przytoczę: "Nie
powinienem być przesłuchiwany w charakterze świadka, ponieważ ja wykonuje zadania Głównego
Inspektora Sanitarnego. Kieruję państwowym inspekcjom sanitarnym". Czyżby pan inżynier Saczka
był wyjęty spod prawa i nie musiał być przesłuchiwany
w formie świadka? Nikt nikomu nic nie zarzuca. Więc te kuriozalne
zarzuty, że pan doktor Grzesiowski wielokrotnie mówił prawdę - ja
wiem, że prawda jest bolesna dla każdego z nas - ale prawda i krytyka powinna
przede wszystkim nas czegoś uczyć. A nie oburzać się na
mówienie prawdy i zarzucać, i żądać ukarania kogoś, kto mówi
prawdę. Ja myślę, ponieważ to pismo, to 60 stron, myślę, że pan minister zdrowia je przeczytał, bo
poszło to też do wiadomości ministra zdrowia i podejmie stanowcze
kroki. A jeszcze jak zobaczy, może pani redaktor, możecie państwo zobaczyć
aktywność na
stronie internetowej Głównego Inspektora Sanitarnego kraju, jaka jest aktywność.
Panie profesorze, ale poproszę
też o krótką...
Codziennie pojawia się w aktualnościach, pojawia się przezrocze, mówiące o ilości
zachorowań, które my otrzymujemy codziennie na konferencji Ministerstwa Zdrowia. Jedno było zalecenie przesunięcia
wyborów od miesiąca. W aktualnościach nie znajdzie pani nic
o aktywności.
Panie profesorze, proszę bardzo krótko...
...wypowiedzi pana ministra Grzesiowskiego, no to instytucja rzeczywiście w tej chwili przestała istnieć.
Pana ministra Grzesiowskiego - to by było rzeczywiście ciekawe. Pana doktora Grzesiowskiego. Panie profesorze, ostatnie pytanie,
proszę o bardzo krótką odpowiedź.
Bo niektóre sanepidy wojewódzkie naprawdę działają. Gdyby
tak działał Główny Inspektor Sanitarny kraju myślę, że walka z epidemią była...