92-letni mieszkaniec amerykańskiego stanu Wisconsin wyjeżdżając z miejsca parkingowego uderzył w stojący obok samochód. W ataku paniki - zamiast się zatrzymać - próbował uciec. "Ofiarami" jego decyzji padło dziesięć kolejnych aut. Poza samochodami, nikt nie odniósł obrażeń. Policja przekazała staruszka lekarzom, a ci sprawdzą między innymi, czy powinien on jeszcze kiedykolwiek siadać za kierownicą.