Kilka lat temu Abelard Giza wywołał społeczne poruszenie swoim skeczem, w którym według ówczesnych posłów PiS-u "śmiał się z Papieża". Giza publicznie bronił swoich żartów, twierdząc, że krytykującym go osobom zwyczajnie brakuje dystansu i autoironii. Dziś satyryk podtrzymuje swoją opinię w kwestii żartów o podtekście religijnym.