PO zarzuca Patrykowi Jakiemu, że wykorzystuje funkcję wiceministra sprawiedliwości do prowadzenia kampanii wyborczej w Warszawie. Zapytała resort, czy polityk na czas uczestnictwa w konferencjach prasowych dotyczących Warszawy brał urlopy. Ministerstwo odpowiedziało, że Jaki "przyjął jako zasadę praktykę wypracowaną przez poprzedniego ministra Borysa Budkę, który odbywał spotkania w ramach trwającej w 2015 r. kampanii wyborczej". - Absolutny skandal. Wszystko im się pomyliło. Nigdy nie odbywałem spotkań wyborczych jako minister sprawiedliwości. Odbywały się w ramach wyjazdowych posiedzeń rady ministrów. Byłem ministrem, nie kandydowałem do samorządu - ripostował Budka w programie "Tłit". Podkreślił, że Jaki jest urzędnikiem ministerstwa i w godzinach pracy nie ma prawa prowadzić prywatnej kampanii. - Niech zrezygnuje. Niech nie udaje, że jest wiceministrem - zaapelował.