- Jak to się stało, że w tym sezonie "drugi garnitur" polskich zawodników skacze tak dobrze?! - zapytał Martin Schmitt Adama Małysza podczas rozmowy zaaranżowanej przez WP SportoweFakty. Dyrektor w Polskim Związku Narciarskim nie był zaskoczony. Odpowiedź nasunęła się natychmiast. - Mamy teraz jeden team! - tłumaczył Małysz. - Nie ma kadr A i B, jest tylko kadra narodowa. Oni razem trenują. Teoretycznie słabsi zawodnicy mieli dużo większą szansę na podpatrywanie tych mocniejszych. Mogli do nich dobijać. Tak samo, jak Kamil, Piotrek czy Dawid, czuli trochę większy nacisk na siebie z tyłu. I to się w miarę wyrównało. Dlatego Andrzej Stękała i pozostali zawodnicy podnieśli swój poziom. Rozmowę prowadził Marcin Gazda z Eleven Sports.