Dla mnie to był bardzo mądry, ciepły i bardzo inteligentny człowiek - powiedział dziennikarz. Michnik tłumaczył, że zdanie o nim zmienił dopiero w 1989 roku. - Gdy siedziałem w więzieniu w latach 80., myślałem o nim jak najgorzej i trudno mi się dziwić. Ja potrafiłem w pewnym momencie swój pogląd zweryfikować. Ale też siedząc w więzieniu nie personalizowałem tego, kto jest za to odpowiedzialny. Dla mnie winna była dyktatura - tłumaczył.