programy
kategorie

Administracja współpracuje ze startupami. Zamówienia publiczne też dla małych firm

- Startupy zawsze chciały współpracować z administracją, tylko nie wiedziały jak - mówi Justyna Orłowska, pełnomocnik premiera ds. GovTech. Startupy już pojawiają się w zamówieniach publicznych, a chatboty na stronach rządowych dostarczane są przez małe polskie firmy. Orłowska dodaje, że w GovTechu są ludzie, którym "nie da się wmówić, że się nie da". - Wyzwań takich, jak mamy tutaj, nie ma nigdzie indziej - uważa i dodaje, że są już efekty zmian, czego dowodem jest znaczący skok e-administracji w światowym rankingu ONZ.

Tranksrypcja:Pani zadaniem jest także łączyć startupy, które w Polsce pow...
rozwiń
startupy działały na rzeczy administracji publicznej. Tylko my często o startupach myślimy jak o tych przyszłych jednorożcach.
Myślimy raczej w kontekście prywatnym, B2C, czasami B2B, ale nie
biznes do administracji. To jest jednak rzadko. Też sobie tak myślę, że mam takiego Booksy, które
staje się Booking.com dla branży beauty, że mamy takiego Brainy, który się staje takim
globalnym nauczycielem, łączącym uczniów.
W Polsce są startupy, które chcą współpracować z administracją, nie macie tutaj żadnego problemu?
Startupy zawsze były małe, zwinne firmy, które chciały współpracować z administracją,
tylko nie wiedziały jak i nie miały sposobu, jak z nią współpracować. No i zastanawialiśmy się faktycznie dlaczego
nie ma tego sposobu, dlaczego ich nie ma w obecnych przetargach, nie mamy dostawców właśnie
startupowych do rozwiązań. A tak naprawdę, mówiąc o nowoczesnych technologiach, to są te
małe firmy z dużymi pomysłami, czasami mogą zaskoczyć o wiele bardziej niż te duże firmy, które już są
przyzwyczajone do swoich produktów i są skupione na sprzedaży bardziej, aniżeli wymyślanie czegoś nowego. I to
jest właśnie to nad czym pracowaliśmy. To wracając 3 lata temu, kiedy powołany został
program GovTech, to faktycznie skupiliśmy się na zamówieniach publicznych. Temat, który
się okazało, że na początku wszyscy kręci głową, że to raczej się nie da, nawet nie raczej, niektórzy kategorycznie
mówili, że się nie da, ale okazało się, że jest to możliwe i są możliwe tryby, w których tak naprawdę pytamy o to,
co potrafisz startupie, a nie mówimy o wielkich wymaganiach. Czyli tak naprawdę "Pokaż co potrafisz, a my kupimy
to od ciebie". Dziś te startupy się pojawiają w tych zamówieniach publicznych, startują w tych zamówieniach, chcą nawiązać kontakt właśnie
i relacje z administracją? Zdecydowanie
tak, zdecydowanie tak. Jednak to jest po obu stronach. Też musimy w administracji
zwiększać tę świadomość, że jest ta możliwość tych innych zamówień publicznych, które nie mają kilku, nawet
czasami sto plus stron, jeżeli chodzi o wytyczne tego, co powinno być
wymagane od tego wykonawcy. To jest faktycznie taka nasza też rola, żeby edukować tę stronę administracyjną. Że są inne sposoby.
Startupy, tak jak mówię, są i chociażby tutaj chat bot, które widzimy na
naszych portalach tutaj rządowych, to są dostarczane też małe firmy, polskie startupy.
To ja dopytam o jeszcze jedna rzecz. Rozbije ten skrót - GovTech. "Gov", czyli ta administracja rządowa. Kojarzy
się raczej z
niskimi zarobkami. "Tech" kojarzy się raczej z
wysokimi zarobkami. Czy to nie jest pewnego rodzaju próba łączenia
ognia z wodą?
Panie redaktorze, nie siedziałabym w tym miejscu, gdybym nie wierzyła, że jest, i co
z resztą dostrzegam, że jest możliwe to, aby mieć i na pokładzie osoby z wielkim doświadczeniem i tą
misją tak naprawdę - bo pamiętajmy, takich wyzwań jakie są przed, można powiedzieć, korporacją, która ma tych 40
milionów klientów w
Polsce, 60 milionów na świecie, a nawet czasem możemy mówić o 7 miliardach, ponad 7 miliarda, to naprawdę
taki wyzwań nie ma nigdzie indziej i myślę, że tu właśnie taką grupę, w szczególności tutaj mogę mówić o swoim polu,
ale jestem przekonana, że też w innych miejscach. W GovTechu mamy naprawdę, zbieramy
taki zestaw osób, osobowości, które też nie dają sobie wmówić, że się nie da. Zwłaszcza, jeżeli ktoś nam mówi, że
się nie da cyfryzachować albo wdrażać nowoczesnych technologii. I też zachęcamy - myślę, że na pewno pieniądz
to nie jest pierwsza wartość, do której się przychodzi do administracji, to przede wszystkim i myślę, że to jest bardzo dobre akurat cecha tego
zachęcania do administracji, bo tak jak mówię - wyzwań takich jak mamy tutaj, nie ma nigdzie indziej.
I oczywiście to jest wielka odpowiedzialność, to
też trzeba o tym pamiętać. Ale tak jak mówię, po owocach nas poznacie. Myślę, że tutaj też już wiele, tak
naprawdę jesteśmy już na etapie takim, o którym nie mówimy o tym, żeby państwo było cyfrowe, chociażby bo wiemy,
że to się dzieje i to jest oczywiście must have. A chociażby można, ostatnio taki ranking
widziałam, chyba sprzed miesiąca. ONZ wskazało, że wskoczyliśmy o dwadzieścia parę pozycji na
9. miejsce najbardziej cyfrowej administracji. Więc to tak dowód
przytaczając. No to rzeczywiście, jak się popatrzy na to, jak byliśmy rok temu, a zaraz będziemy mieli rocznicę pandemii
i to jak dzisiaj wiele rzeczy możemy załatwić, w szczególności w zakresie zdrowia, ale nie tylko - w zakresie dokumentów,
z którymi możemy się komunikować z rządem, ale także administracją rządową, administracją samorządową.
No to się dużo zmieniło. Justyna Orłowska, pełnomocnik premiera do spraw GovTech. Dziękuję
bardzo za rozmowę. Dziękuję serdecznie.
0
0
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)