Agnieszka Holland była gościem programu WP "Newsroom". Reżyserka, która podczas festiwalu w Gdyni została uhonorowana Platynowymi Lwami za całokształt pracy twórczej, powiedziała, co sądzi o przyznaniu głównej nagrody produkcji "Wszystkie nasze strachy". To opowieść o artyście Danielu Rycharskim, wyoutowanym geju. Spod jego rąk wychodzą m.in. kapliczki stawiane przy drogach. W filmie, gdy w jego wsi na drzewie wiesza się nastolatka gnębiona ze względu na swoją orientację seksualną, Daniel ścina drzewo i robi krzyż. Wszystko po to, aby mieszkańcy przeszli z nim drogę krzyżową. Jednak nikt nie chce tego zrobić. We wsi potęgują się konflikty. - To wspaniały film, głęboko chrześcijański - stwierdziła Holland. Na pytanie o to, czy emisja "Wszystkich naszych strachów" w TVP byłaby dobrym pomysłem, odpowiedziała: - Wydaje mi się, że chrześcijaństwo i Jacek Kurski to są bardzo odległe pojęcia. Nie wiem, jak widzowie by przyjęli taki film. Jeżeli by został obudowany...
rozwiń