Na pustyni Kara-kum znajdują się "wrota piekieł" - płonące zapadlisko, które ma 20 m głębokości i 70 m średnicy. Zapadlisko powstało, gdy Rosjanie szukali w 1971 r. w Turkmenistanie złóż gazu ziemnego. By zapobiec ujściu gazu do atmosfery, radzieccy geolodzy podpalili go. Sądzono, że wypali się po kilku dniach, jednak okazuje się, że płonie do dziś, czyniąc z pustyni turystyczną atrakcję. Urokowi "wrót" najwyraźniej uległ także prezydent Turkmenistanu - Gurbanguly Berdimuhamedow. Kamery uchwyciły jego szaloną jazdę wokół zapadliska. Później, na kilka tygodni, prezydent "zniknął". Pojawiły się spekulacje, że zginął podczas "akrobacji" wokół "wrót". Informację taką podała nawet rosyjska agencja prasowa TASS. Państwowa telewizja w Turkmenistanie pokazała więc materiał z prezydentem w roli głównej, który ma być dowodem, że Berdimuhamedow jest cały i zdrowy. Nie wiadomo jednak, kiedy wideo zostało nagrane, więc wszystko wskazuje na to, że spekulacje szybko nie...