Rosyjskie wojsko stara się otoczyć i zdobyć Kijów. Prezydent Zelensky powołał oddział cudzoziemski, do którego zgłosiło się już kilkanaście tysięcy ochotników z całego świata. – Takie oddziały, czy pododdziały powinny być formowane z tych cudzoziemców, z tej międzynarodówki, ale przez dowódców ukraińskich. To oni muszą tam dowodzić. Uważam, że odzew jest bardzo duży, kilkanaście tysięcy chętnych do tego, żeby wesprzeć armię ukraińską. Ukraińcy mogą wykorzystać ten potencjał w sposób zorganizowany. Mogą przygotować tych ludzi do walki – komentuje gen. Waldemar Skrzypczak. Dodaje, że wiele z nich już jest wyszkolonych, więc przede wszystkim byłaby to kwestia dobrej organizacji. – Trzeba ich zorganizować w pododdziały, trzeba dać im broń i trzeba im powiedzieć, co mają robić – zaznacza ekspert. Gen. Skrzypczak tłumaczy też, dlaczego szturm na stolicę Ukrainy niekoniecznie jest dobrym pomysłem – zwłaszcza w sytuacji, gdzie plan Putina na szybkie zdobycie Kijowa się...