Do opinii publicznej podawane są kolejne sytuacje mowy nienawiści i aktów agresji skierowanych w ministra zdrowia czy lekarzy. W ostatnich dniach pewna farmaceutka opublikowała w internecie zdjęcie zniszczonego garażu z wypisanymi groźbami w kierunku ministra Adama Niedzielskiego. Szef Ministerstwa Zdrowia odniósł się do tego wpisów słowami „tak wyglądają skutki nawoływania do agresji i nienawiści z mównicy sejmowej”. – Nie powinno być tolerancji wobec takich zachowań. Niestety wydaje się, że nie do końca stosowane są odpowiednie narzędzia prawne, które doprowadziłyby do sytuacji, w której osoby przeciwne szczepieniom zwyczajnie bałyby się podjąć decyzję o hejtowaniu, fizycznych napaściach czy paleniu punktów szczepień – skomentował lekarz Bartosz Fiałek. – Wyleczenie z nienawiści nie będzie możliwe dzięki "marchewce", tylko poprzez "kij" – zaznaczył gość programu „Newsroom”. Powiedział również, że zwrócił się już kiedyś w tej sprawie do prokuratora generalnego...
rozwiń