- Nikt w Europie nie odważył się na organizowanie czempionatów czy aukcji. Cieszę się, że nam udało się to zrobić - mówi w programie "Money. To się liczy" minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Jak dodawał, jest bardzo zadowolony z wyników aukcji, szczególnie że ze sprzedaży jednej klaczy za ponad 1,2 mln euro. - Niektórzy porównują to do sprzedaży klaczy za 1,4 mln euro z 2015 roku, ale przychód w tym roku był wyższy - mówił Ardanowski. Jako argument podawał 15 proc. prowizji, które trzeba było zapłacić przed 5 laty firmie zewnętrznej oraz zmianie kursu euro. Minister rolnictwa odniósł się również do sugestii posłanek opozycji, że stadnina w Janowie Podlaskim jest w kryzysie. - To ataki polityczne po to, żeby obniżyć cenę dla handlarzy - puentuje Jan Krzysztof Ardanowski.