Justyna Żyła mimo odbycia wielu prób z Tomaszem Barańskim, w TzG okazała się marną tancerką i została bezlitośnie potraktowana przez jury, a w szczególności przez Iwonę Pavlović. Choć za nami już trzeci odcinek show, "postępów" celebrytki nie dostrzegł nawet Andrzej Grabowski, który wolał nie komentować pląsów na parkiecie. Żyła wytańczyła osiem punktów i ku zaskoczeniu... została w programie.Po kolejnym nieudanym występie w obronie Justyny stanął Tomasz Barański. Tancerz zapewnił, że jego partnerka świetnie radzi sobie podczas prób, jednak wejścia na żywo peszą ją i powodują słabsze występy. Ściskając Justynę, nazwał ją małym zuchem i zapowiedział, że nadal ćwiczą nad udoskonaleniem umiejętności 32-latki.