W nocy z 2 na 3 marca Rosjanie zajęli miasto Chersoń w Ukrainie. – Rosjanie liczyli na to, że część ludności ukraińskiej będzie ich witała z otwartymi rękami, że będzie to wyzwoleńczy marsz. Okazało się, że nie ma ani wyzwolenia, ani marszu. Teraz będą terroryzować ludność cywilną, by obniżyć morale Ukrainy, które jest bardzo wysokie – mówi gen. Tomasz Drewniak, były inspektor Sił Powietrznych. Ekspert ocenia, że Rosjanie muszą teraz przeorganizować się i zmienić swoją taktykę, która staje się "barbarzyńska i nieakceptowalna we współczesnym świecie". – Nawiązuje to do tego, co Niemcy robili w Warszawie w czasie II Wojny Światowej. Myślałem, że takie obrazki będę już widział tylko na zdjęciach z książek historii. Okazuje się, że widzimy je "live" w XXI wieku – skomentował, odnosząc się do bombardowań i terroru miast ukraińskich. Dodał, że jeżeli żołnierze rosyjscy zdecydują się na otoczenie konwojem miast i zniszczenie ich, będzie to przypominało wydarzenia z...