Prokuratura Okręgowa w Warszawie zdecydowała o zatrzymaniu Bartłomieja M., aktora znanego z takich produkcji jak "Barwy szczęścia" i "Ojciec Mateusz", dwukrotnego kandydata na posła z list PiS-u, byłego dziennikarza anglojęzycznego kanału TVP, a obecnie doktoranta na Uniwersytecie Opolskim. Jest podejrzany o gwałty na trzech nieletnich kobietach. Sprawę komentował w programie "Tłit" Wirtualnej Polski wiceminister sprawiedliwości Michał Woś. - Każdy ma prawo do sądu, ale on musi być surowy. Nie może być pobłażania - nawet dla dawnych czynów z lat 90. Dopóki nie ma przedawnienia, to wymiar sprawiedliwości i organy ścigania muszą działać - mówił. - Jeśli jest jakakolwiek czarna owca, przestępca, zwyrodnialec, trzeba mieć standardy, nie zamiatać sprawy pod dywan - podkreślił Woś.