programy
kategorie

Bartosz Arłukowicz apeluje do rządzących o szczepionki dla chorych na raka

Koronawirus. Arłukowicz o konieczności szczepień pacjentów onkologicznych (WIDEO) Bartosz Arłukowicz był gościem programu Newsroom WP. Były minister zdrowia odniósł się do kwestii szczepień pacjentów onkologicznych i podkreślił konieczność podania im preparatu chroniącego przed COVID-19. \- Ci ludzie walczą z bardzo poważną chorobą, czasami śmiertelną oni nie mogą się zarazić wirusem dlatego, że jeśli się zarażą, to jest to dla nich bardzo niebezpieczna sytuacja, czasem wyrok śmierci. Oni muszą ciągle wracać do szpitali dlatego, że mają chemioterapię, radioterapię, zabiegi operacyjne. I jeśli oni nie są zaszczepieni, stanowią zagrożenie dla samych siebie, bo mogą się zarazić, izolują się od swoich rodzin, czyli walczą w samotności, a samotność nie sprzyja w walce z rakiem. Często zostają z tym wszystkim sami. I mogą też zarazić innych w szpitalu - wyjaśnia Arłukowicz. Lekarz dodaje, że nie rozumie decyzji rządu związanej z brakiem szczepień pacjentów chorych na...

rozwiń
Tranksrypcja:Profesor Alicja Chybicka, która kilka dni temu była moim goś...
rozwiń
o to, aby szczepić je, ale też dzieci, które zmagają się z chorobami nowotworowymi. Pytanie zatem, kiedy osoby
chore na choroby nowotworowe, mogą spodziewać się tych szczepień? Ja odnoszę takie wrażenie, że rząd generalnie pracuje
tylko pod presją opozycji
i mediów. Dlatego
że całkiem niedawno rząd opierał się przed zaszczepieniem nauczycieli i mówił, że tego nie zrobi. Teraz jest
wreszcie dobra decyzja o zaszczepieniu nauczycieli. Ale to nie wszystko. Dlatego że ja mówię o zaszczepieniu między innymi ludzi chorujących na raka. Wczoraj
prowadziłem specjalne posiedzenie, bo Światowy dzień walki z rakiem, specjalnej komisji do
spraw walki z rakiem w Parlamencie Europejskim, tam
się spotkaliśmy z komisarz do spraw zdrowia Stellą Kyriakides. Rozmawialiśmy o raku, między innymi konieczności szczepienia ludzi chorujących na raka. Dlaczego? Dlatego
że ci ludzie przede wszystkim walczą z bardzo poważną chorobą, czasem śmiertelną chorobą. Oni
nie mogą się zarazić wirusem dlatego, że jeśli się nim zarażą, to jest to dla nich bardzo niebezpieczna sytuacja, czasem
wyrok śmierci. Oni muszą wracać ciągle do szpitali, dlatego że maja chemioterapie, radioterapie, mają zabiegi operacyjne. Jeśli oni nie są zaszczepieni,
to stanowią zagrożenie dla samych siebie, bo mogą się zarazić, izolują się od swoich rodzin, czyli walczą w samotności, a samotność nie sprzyja w walce
z rakiem. Często zostają z tym wszystkim sami. I mogą zarazić innych pacjentów
w szpitalu. Gdyby było tak, że zaszczepiliśmy pacjentów chorujących na raka, a wbrew pozorom nie jest to jakaś liczba
ludzi, która nie jest do zaszczepienia, to jest możliwe. Ja nie wiem dlaczego rząd tutaj decyzji nie podejmuje. To onkologia wracałaby na swoje tory - a jak dzisiaj stoi onkologia?
Obydwoje wiemy, że jest w stanie naprawdę nie najlepszym. Czy pani mnie widzi i
słyszy? Bo ja zgubiłem chyba łącze. Tak, tak, przez moment pan zniknął, ale przypominamy, że cały czas jest pan w podróży. A my, drodzy
państwo, rozmawiamy o szczepieniach dla chorych onkologicznych, dla osób, które zmagają się z rakiem. Profesor Alicja Chybicka mówiła...
Jeśli pani redaktor pozwoli, jedno zdanie jeszcze odnośnie tego raka. I
teraz pomyślmy sobie, bo ja zajmuję się zawodowo leczeniem dzieci chorujących na choroby nowotworowe, proszę
pomyślmy sobie, wczujmy się wszyscy w takie myślenie, w serce
takiego sześciolatka, który walczy
z białaczką albo z guzem mózgu. On
nie może przyjść z mamą na oddział, bo wiadomo stanowi mama zagrożenie. Po pierwsze trzeba
zaszczepić rodziców tych dzieci, które mają leczenie przewlekłe. Oczywiście nie w pierwszej kolejności, bo w pierwszej kolejności trzeba zaszczepić pacjentów.
Ale czekają pacjenci na przykład po transplantacjach. Pani profesor Chybicka, z którą mam stały, systematyczny kontakt wskazuje na małych pacjentów, którzy są po transplantacji,
przed transplantacją - to są rzeczy życiowe i niezwykle
ważne. I dziwię się, że rząd tego nie zauważa, dziwię się, że minister tego nie widzi. Może widzi, ale może ktoś nie pozwala mu podjąć tej decyzji.
Trzeba zapytać ministra zdrowia. Profesor
Alicja Chybicka, którą pan przywołał, a która była moim gościem kilka dni temu, mówiła,
że dla niej bardzo ważne jest to, żeby właśnie też dzieci chore na raka były szczepione przeciwko koronawirusowi. Czy
jako lekarz, który również pracuje z takimi dziećmi, zalecałby pan szczepienie także dzieci? Bo do tej pory o szczepieniu dzieci w kontekście
koronawirusa w zasadzie się nie rozmawia w naszym kraju. Szczepionka de facto jest przebadana dla osób
powyżej 16 roku życia, z tego co pamiętam, mówię z pamięci, ale chyba się nie mylę. Ale pani profesor Chybicka jest takim autorytetem medycznym,
zresztą znanym w całej Polsce i Europie, jest ekspertem w wielu różnych towarzystwach naukowych, będzie także ekspertem
podczas prac komisji, którą ja prowadzę, tej komisji specjalnej do walki z rakiem, więc ja mam do niej pełne zaufanie. Jeśli
profesor Chybicka twierdzi, że pacjenci z chorobą nowotworową poniżej 16 roku życia powinny być zaszczepieni, to ja mam do niej pełne zaufanie. Panie
ministrze, jaki miałby pan apel do rządzących, gdyby był pan głosem w tym momencie osób zmagających się z
chorobami nowotworowymi. Jaki mógłby pana apel do nich, do tych polityków?
Ja apeluję w każdym możliwym miejscu i w każdym możliwym czasie do ministra zdrowia i premiera, żeby
spróbowali zrozumieć to, co się dzieje w sercach ludzi walczących z rakiem. Oni
walczą o każdy dzień, każdy dzień życia to
jest święto.
I zaszczepienie tych ludzi pozwoli im skupić się na walce z rakiem, o
przeżycie. Pozwoli im też wrócić
do domu, bo oni często są wyizolowani. Mój
tata chorował w pandemii i wiem,
jak wygląda
obraz życia, kiedy się jest samemu z bardzo ciężką chorobą. Apeluję w imieniu
pacjentów po transplantacjach. Ci ludzie przeszli na drugą stronę życia, im się udało. I dzisiaj
rząd musi im pomóc. Dobre państwo to jest takie państwo, w którym silny chroni słabszego. A ci ludzie są słabsi,
nie ze swojej winy, po prostu zachorowali.
I po trzecie bardzo poważny argument: jeśli zaczniemy szczepić ludzi chorych na raka, to onkologia zacznie wracać w
jakikolwiek ramy. Dlatego, że my prawdziwe efekty COVID-a, tej pandemii, będziemy dostrzegali w najbliższych miesiącach,
kiedy drastycznie wzrośnie, to będzie lawina rozpoznań chorób nowotworowych w późnym
okresie zaawansowania. Już widzimy, mogę przytoczyć pani dane, mam je w głowie i w pamięci - na przykład na temat liczby badań profilaktycznych, jak
one spadły. Tylko w Warszawie w kwietniu rok do roku, 2020 i 2019, kiedy porównujemy te dwa lata, 2019
wykonano ponad 8000 mammografii, w roku 2020 około 380. W województwie śląskim, potężne województwo,
wykonano w 2019 roku 11000 mammografii, a w roku 2020 wykonano ich 400. To
pokazuje skalę zagrożenia chorobą nowotworową. O tym też mówi cała Europa i chciałbym, żeby nasz minister też dostrzegał
te problemy, ale nie widzi ich. Woli pokazywać slajdy.
3 reakcje
2
1
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)