programy
kategorie

Bartosz Fiałek o long covid: mamy następną jednostkę chorobową, która będzie toczyła system ochrony zdrowia

Po zakończeniu epidemii koronawirusa polski system zdrowotny będzie musiał poradzić sobie z kolejnymi wyzwaniami. Jednym z nich, prawdopodobnie najpoważniejszym, będzie long covid. Jednostka chorobowa, która powstała wskutek zachorowania na COVID-19 dotyka ogromną rzeszę pacjentów, szczególnie tych, którzy zakażenie SARS-CoV-2 przechodzili ciężko. W programie 'Newsroom" mówił o tym lek. Bartosz Fiałek, reumatolog.

Tranksrypcja:Jeżeli chodzi o te zakażenia i hospitalizacje usłyszeliśmy o...
rozwiń
z pacjentów pan Marian był zakażony koronawirusem, przez pół roku był w śpiączce, oddychał za niego respirator.
Pan Marian się obudził. Pytanie jak częste są w dobie epidemii koronawirusa takie
historie, że pacjent podłączony już do respiratora wybudza się, jego stan zadowalający, może się komunikować -
czy jest to tylko pojedyncza piękna historia?
Niestety trzeba stwierdzić jednoznacznie, że to jest pojedyncza historia. Oczywiście tych historii jest trochę więcej, bo
mamy dużo ludzi pod respiratorami, natomiast wiemy, że mniej więcej śmiertelność osoby, która
zachorowała na ciężką postać COVID-19, co do której trzeba było zastosować metody inwazyjnej
wentylacji mechanicznej, w uproszczeniu podłączyć tę osobę pod respirator, to jednak śmiertelność
jest na poziomie 80-90%. Tak więc widzimy, że 10-20% - mówię o warunkach
polskich. Bo w innych krajach, tych bardziej rozwiniętych od nas, ta śmiertelność jest trochę niższa. Ale zawsze przekracza
50%. Tak więc niestety są to pojedyncze przypadki. Nic, tylko się cieszyć, że wspaniale
pracownicy ochrony zdrowia zadbali o tego pacjenta, plus oczywiście dużo szczęścia, bo
wiemy, że nie mamy przyczynowego leku, który leczyłby COVID-19, tak więc tam również organizm
pacjenta miał znaczenie, trochę szczęścia no i wspaniałe zajęcie się koleżanek i kolegów, którzy do tego
też doprowadzili.
Panie doktorze, a co jeżeli ktoś już rzeczywiście dochodzi do siebie, udaje mu się wyjść spod tego respiratora - czy dostaje się
uszczerbku na jego zdrowiu, czy jednak takie długotrwałe podłączenie do tego respiratora także
przy zakażeniu COVID-19 dokonuje niemalże spustoszenia w naszym organizmie?
Wiemy, i to będzie de facto toczyło polską ochronę zdrowia przez kilka najbliższych lat, o
tym, że mamy coś takiego jak "long COVID", czyli jest to zespół objawów, które pojawiły
się na nowo albo które nie ustąpiły u osoby, która z COVID-19 wyzdrowiała.
Co znaczy nie ma już aktywnej choroby, nie ma gorączki, ma ujemny wynik testu, a dalej utrzymują
się u niej te objawy. Faktycznie u osób trafiających do oddziałów intensywnej terapii ten long COVID,
czyli ten syndrom, który utrzymuje objawy ponad 4 tygodnie od wyzdrowienia, u
niektórych nawet 9-12 miesięcy, jakby najczęściej występuje właśnie
u osób, którzy najciężej przechodzili COVID-19. Ci, którzy byli hospitalizowani, ale nie w oddziałach intensywnej
terapii, czyli nie wymagali respiratoroterapii, trochę mniej, osoby z łagodnym przebiegiem jeszcze mniej.
Ale zdarza się, że naprawdę u jednego na dziesięć - to jest dużo - pracowników ochrony
zdrowia brytyjskiego systemu opieki zdrowotnej występują objawy, które trwają ponad miesiąc,
u niektórych ponad 3 miesiące i są to objawy związane bezpośrednio z przechorowaniem COVID-19.
Więc niestety tutaj mamy kolejną jednostkę chorobową, która będzie toczyła naszą ochronę
zdrowia w trochę mniejszym stopniu niż COVID-19, ale jednak patrząc na liczbę osób, które
przechorowały COVID-19, to będzie ogromna liczba osób do zaopatrzenia i to takiego holistycznego,
to znaczy wielospecjalistycznego, przez polski system opieki zdrowotnej, ponieważ long COVID
jest jednostką chorobową.
0
0
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)