Gdybyśmy nawet założyli, że polski węgiel będzie jeszcze głównym źródłem energii przez następne 40 czy 50 lat. To tej energii elektrycznej będziemy potrzebowali coraz to więcej. Nawet przy maksymalnych oszczędnościach nie jesteśmy w stanie wyprodukować jej odpowiednio dużo tylko z węgla skoro już dziś mamy z tym problemy.