Były selekcjoner reprezentacji Biało-Czerwonych Leo Beenhakker przyznał w rozmowie z Wirtualną Polską, że mimo iż zakończył pracę z naszą kadrą już kilka lat temu, to jeszcze do niedawna miał stały kontakt m.in. z Wojciechem Szczęsnym. W 2008 roku Holender powołał 18-letniego wtedy bramkarza do kadry. - Nie wiem więc dlaczego, ale czasami wysyłał sms-a jak do tatusia, pytał o coś, opowiadał mi coś. To było fantastyczne - zdradził Beenhakker.