Według najnowszych badań niemieckich naukowców, to gigantyczne plamy gwiazd odpowiadają za tajemniczy spadek jasności Betelgezy. Czerwony nadolbrzym od jesieni 2019 r. mocno gaśnie. Eksperci z Instytutu Maxa Plancka twierdzą, że znają tego powód. Powierzchnia Betelgezy może być pokryta dużą ilością plam gwiezdnych, odpowiednika plam słonecznych. Naukowcy sugerują, że plamy gwiezdne mogą obejmować od 50 do 70 proc. czerwonego nadolbrzyma. Betelgeza jest ok. 20 razy masywniejsza od Słońca i ok. 1000 razy większa. Gdyby znajdowała się w Układzie Słonecznym, jej powierzchnia sięgałaby niemal orbity Jowisza.