Leszek Miller był gościem Marka Kacprzaka w programie "Tłit". Były premier oraz europoseł był pytany o wybory prezydenckie na Białorusi, gdzie z obecną głową państwa rywalizuje kandydatka opozycji Swiatłana Cichanouska. Czy szykuje się przełom? – Myślę, że prezydent Łukaszenka ma z kim przegrać. Chyba po raz pierwszy w czasie, jak pełni swój urząd, ta myśl jest w kręgach kierowniczych władz białoruskich obecna – powiedział Miller. - Mamy do czynienia z przebudzeniem społeczeństwa obywatelskiego z takim wyraźnym powiedzeniem "dość" – dodał gość WP. – Niezależnie od tego, jak się zakończy ta fala protestów i wybory, to jest kapitał, który nie zniknie. To jest początek, który dobrze rokuje Białorusi – tłumaczył Leszek Miller. Więcej w materiale wideo.