Choć Łukasz Książkiewicz i jego partnerka Martyna nie zdołali zwyciężyć w finale Hotelu Paradise, "Blondino" nie traci entuzjazmu, co do swoich dalszych miłosnych poczynań. Łukasz otwarcie przyznaje nawet, że cieszy się z wygranej swoich przeciwników. Zapewnia, że Marietta i Chris od początku byli mocną parą, co z programu na program udowadniali wszystkim uczestnikom i oglądającym ich poczynania widzom. "Blondino" przestrzegł jednak finalistów przed niebezpieczeństwami związanymi z byciem razem w prawdziwym świecie.