programy
kategorie

Bogdan Zdrojewski o europejskiej krytyce rozwiązań PiS: rodzic ma obowiązek przestrzec dziecko

- Opinia Komisji Weneckiej, to nie jest wyrok, to nie jest decyzja, to jest opinia. Ta opinia sugeruje takie rozwiązania, by Polska nie była traktowana jako trudny podmiot, jako trudne dziecko, które się buntuje, wierzga i jeszcze w dodatku neguje własną przynależność do rodziny państw europejskich - stwierdził senator PO Bogdan Zdrojewski w programie "Tłit". Tak odniósł się do opublikowanej w czwartek opinii Komisji Weneckiej na temat ustaw sądowych i podjętej przez Parlament Europejski rezolucji. - To, co wykonał ostatnio rząd PiS, buduje niepokój w Europie. Ale to jest niepokój życzliwy, wyraz zainteresowania. Jeśli tego nie widzimy, to jesteśmy ślepcami. Trzeba pamiętać o tym, że kiedy małe dziecko jest krnąbrne i chce się sparzyć, rodzic ma obowiązek je przed tym przestrzec - dodał.

Tranksrypcja:Prawo i Sprawiedliwość na swoim Twitterze pisze tak:...
rozwiń
"Prezes Jarosław Kaczyński w Starachowicach. Polska suwerenna i wolna w gronie państw europejskich to przyszłość, o którą musimy walczyć i wywalczymy.
Nasza wspólnota musi trwać, bo to w niej tkwi nasza siła".
Musimy walczyć o to, żeby Polska była suwerenna i wolna?
Prezes tkwi w przeszłości bardziej. Ja obserwuję jego aktywność, przesłania.
I my czerpiemy z historii bardzo bardzo dużo. Natomiast na przyszłość niestety nie zwracamy uwagi.
Dlatego też ten przekaz według mojej oceny obarczony jest fałszem.
Druga rzecz ważna, jeżeli my chcemy być pełnoprawnym, szanowanym członkiem Unii Europejskiej, rodziny europejskiej.
To musimy uwzględniać uwarunkowania, które w tej Unii panują.
To jest tak, jak zawsze bywa z gośćmi, którzy sami do tego domu przyszli, a nie szanują gospodarzy.
No tak tylko, że politycy Prawa i Sprawiedliwości wczoraj mówili na lewo i na prawo, że Unia tak naprawdę przeprowadza atak na naszą suwerenność.
Nie. Nie przeprowadza ataku na naszą suwerenność - to z pewnością.
Stara się raczej być nam życzliwa, podpowiada. Opinia komisji weneckiej nie jest decyzją, to nie jest wyrok.
To jest opinia. Ta opinia sugeruje takie rozwiązania, w których Polska nie będzie traktowana, jako ten trudny podmiot.
To trudne dziecko, które się buntuje, wierzga i jeszcze w dodatku neguje własną przynależność do rodziny państw europejskich.
Do pewnej cywilizacji, także prawa. I rozumiem, że gdyby pan dzisiaj siedział - czy też wczoraj.
Na sali parlamentu europejskiego, też by pan zagłosował za rezolucją w sprawie praworządności?
Trzeba przeczytać tą rezolucję i zobaczyć, w jakim kierunku ona zmierza. To jest też rada. Przestroga i rada.
Ja uważam, że jak patrzymy w tej chwili na ciąg zdarzeń - właśnie ocenę Parlamentu Europejskiego.
Opinię Komisji Weneckiej, wniosek do Komisji Europejskiej, TSUE. To rząd według mojej oceny.
Mądry rząd powinien natychmiast wycofać się na przykład z ustawy kagańcowej.
Ale nie odpowiedział pan na pytanie, czy zagłosowałby pan za, czy też nie. Nie znam z detalami, ale prawdopodobnie tak.
Bo wtedy pewnie dowiedziałby się pan tak, jak wczoraj się dowiedzieli wszyscy ci, którzy głosowali za tą ustawą i są z Polski.
Beata Mazurek napisała tak: "Dlaczego opluwacie nasz polski dom? Dlaczego donosicie na swój kraj?
Dlaczego szkodzicie Polakom? Dlaczego niszczycie wizerunek i autorytet Polski? Opozycjo totalna, dlaczego?
Z zaprzaństwa, nienawiści, głupoty, mentalności lokaja? Wszystko was kompromituje".
To pytanie jest skierowane do samych siebie tak myślę.
Trzeba pamiętać, że Unia Europejska interesując się sytuacją w Polsce, interesuje się nie bez powodu.
To co zrobił w ostatnim czasie PiS, rząd Prawa i Sprawiedliwości niestety buduje niepokój w Europie.
I to jest niepokój życzliwy. Niepokój z zainteresowaniem. Jeżeli tego nie widzimy, to jesteśmy ślepcami.
Trzeba pamiętać o tym, że nawet wówczas, kiedy małe dziecko jest krnąbrne i chce się sparzyć, rodzic ma obowiązek, aby go przed tym przestrzec.
Trzeba pamiętać, że państwa Unii Europejskiej, te starej cywilizacji, chrześcijańskiej cywilizacji mają większe doświadczenie.
I w demokracji, i państwie prawa. Czyli co? Beata Mazurek była rzecznik prasowa Prawa i Sprawiedliwości nie wie, co pisze?
Doskonale wie. Oczywiście to jest wyrachowanie.
To jest próba odwrócenia uwagi od prawdziwych przyczyn zainteresowania instytucji Unii Europejskiej sytuacją w Polsce.
Tylko w takim razie, jakie są te prawdziwe, skoro Zbigniew Ziobro mówi, tę komisję Komisji Weneckiej nazywa parodią?
Trzeba pamiętać i trzeba przypomnieć panu ministrowi, że inny jego kolega - były minister spraw zagranicznych.
Tężę Komisję Wenecką sam zapraszał do Polski, po to, żeby wydała opinię o wtedy Trybunale Konstytucyjnym.
Ta opinia także była druzgocąca.
Więc można powiedzieć, że mamy do czynienia w przypadku rządu z niekonsekwentnymi opiniami.
Niekonsekwentnymi ocenami i aktywnościami, które powodują, że jupitery instytucji europejskich są zwrócone na Polskę.
Jeszcze raz podkreślam. Za tymi opiniami, za tymi decyzjami kryje się niepokój, ale też i życzliwość
Jeżeli to zlekceważymy, będziemy mieć poważne kłopoty.
Niektórzy mówią wprost, że Prawo i Sprawiedliwość zostało zaskoczone taką, a nie inną ścieżką.
I taką stanowczą postawą TSUE i Komisji Europejskiej, wszystkich tych unijnych organów.
Czy pana zdaniem to sugeruje, że być może minister Ziobro, czy w ogóle Prawo i Sprawiedliwość cofną się?
Ja mam taką nadzieję, choć do naiwnych nie należę. Jestem raczej przekonany, że nie wyciągną właściwych wniosków.
Właśnie te wypowiedzi, które pan zacytował, świadczą o bucie, arogancji, aktywności na rzecz własnego elektoratu tu w Polsce.
Nie liczenia się z opiniami prawnymi, także wybitnych naszych prawników - przeważającej ilości wybitnych prawników.
To nie tylko martwi. To nie tylko nie niepokoi, ale to buduje też sytuacje na przyszłość grożącą Polsce izolacją.
2 reakcje
2
0
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)