programy
kategorie

Borys Budka bez immunitetu? "Do tego procesu nie dojdzie"

Borys Budka przekonuje, że nie obawia się utraty immunitetu i nie wierzy, że dojdzie do procesu z kierownictwem resortu sprawiedliwości. Szef klubu PO nie wyklucza za to, że któryś z wysłanników PiS pojawi się na obradach okrągłego stołu ds. sądownictwa.

Tranksrypcja:Czy spodziewa się pan kogoś z Prawa i Sprawiedliwości na tym...
rozwiń
Myślę, że ktoś się może pojawić na zasadzie takiej, żeby powtarzać ten przekaz, który napiszą mu w Ministerstwie Sprawiedliwości.
Przecież to jest oczywiste, że za całą operacją w stosunku do tego co dzieje się w polskim sądownictwie stoi Zbigniew Ziobro.
To on pisze projekty - znaczy nie on osobiście, tylko jego ludzie piszą te projekty ustaw.
A PiS niestety w takim owczym pędzie głosuje wszystko, co mu Ziobro podłoży.
Rozumiem, że teraz już się pan powoli wycofuje z tym, że Ziobro bezpośrednio pisze?
Bo już wie pan, że za chwilę będzie wniosek o pozbawienie pana immunitetu?
Nie. Znaczy z całym szacunkiem. Tu nie chodzi o to, że ja się boję ministra Ziobry.
Tylko znam jego możliwości intelektualne. I nie wierzę, żeby był w stanie napisać sam jakąkolwiek ustawę.
Ma od tego ludzi. To są ludzie, którzy piszą ustawy, a później przejmują je posłowie.
Nie wierzę, by parlamentarzyści PiS-u samodzielnie napisali te ustawy. Widzimy, jak są pisane.
Widzimy pierwsze ustawy, które były przynoszone 4 lata temu, a widzimy teraz.
Natomiast, ja nie wycofam się ze swoich słów. Uważam, że rzecznicy dyscyplinarni działają w sposób absolutnie niezgodny z zasadą trójpodziału władzy.
Rzecznicy dyscyplinarni ścigają polskich sędziów za orzekanie, za pytania zadawane do Trybunału Sprawiedliwości. Za pytania zadawane do Sądu Najwyższego.
Oni bezpośrednio są ludźmi, którzy swoją karierę zawdzięczają ministrowi.
Bowiem ludzie, którzy są w tej chwili w wymiarze sprawiedliwości, to faksowi prezesi powoływani przez Ziobrę.
Czy wiceprezesi, ludzie awansowani przez neo-KRS.
Natomiast, czy... I widzieliśmy przede wszystkim to, co ujawniły media.
W jaki sposób była zorganizowana grupa hejterów.
Przecież Piebiak został wiceministrem sprawiedliwości.
Podawał się do dymisji, a de facto mówi się, że został wyrzucony z ministerstwa właśnie za aferę hejterską.
Czyli rozumiem, że jeżeli będzie ten wniosek zapowiadany już o pozbawienia, czy zawieszeniu panu immunitetu.
To pan swoich kolegów i koleżanki z Platformy będzie namawiał, żeby głosowali za pozbawieniem pana immunitetu?
Przede wszystkim czekam na tą debatę w tej sali tutaj, bo to będzie okazja do tego, żebym mógł powiedzieć prawdę o tym, co dzieje się z Ministerstwie Sprawiedliwości.
Co więcej, jeżeli dojdzie do tego procesu - w co nie wierzę, to będę mógł powołać na świadków pana Ziobrę, pana Piebiaka, pana Święczkowskiego
Radzika, ale również rzeczników dyscyplinarnych.
Będę mógł pokazać, w jaki sposób zanim opinia publiczna dowiadywała się o zarzutach stawianych sędziom, znajdowały się one na hejterskich profilach w mediach społecznościowych.
To wszystko będzie pokazane opinii publicznej.
I wczoraj pan to napisał, że ten człowiek wstydu nie ma po tym wniosku. No tak. Dlaczego tak pan uważa?
Wystarczy prześledzić, co wyczynia pan sędzia Radzik. To jest osoba, która w mojej ocenie straciła twarz.
Straciła jakiekolwiek przymioty, które wymagane są od sędziego. Czyli niezawisłość i niezależność.
Jeżeli sędzia chce ścigać innego sędziego za zadanie pytania prejudycjalnego do Trybunału Sprawiedliwości.
I chce postępowania dyscyplinarnego, to ten człowiek togę sędziowską pomylił z mundurem partyjnym.
I niestety ja oceny o tych rzecznikach nie zmienię.
5 reakcji
1
4
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)