Wypłynęły szokujące nagrania z aresztowania zatrzymanego w maju we Wrocławiu 2016 Igora Stachowiaka. 25-latek skuty kajdankami, nie stawiający oporu jest rażony prądem z paralizatora. Stachowiak w wyniki interwencji zmarł. Mariusz Błaszczak polecił zwolnić policjanta, który używał paralizatora, policja powołuje specjalny zespół do zbadania sprawy jednak wydaje również oświadczenie, w którym stwierdza, że "wszystkie okoliczności podejmowanej przez policjantów były uzasadnione". O szokującej interwencji wrocławskiej policji rozmawialiśmy z Piotrem Kładocznym z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka i byłym policjantem Andrzejem Mroczkiem.