Ponad 20 lat temu ojciec Bryana Jacksona wstrzyknął mu krew chorego na AIDS, ponieważ nie chciał łożyć na utrzymanie zaledwie miesięcznego syna. Wbrew diagnozom lekarzy chłopiec przeżył, a jego organizm uodpornił się na wirusa. 22-letni dziś mężczyzna został mówcą motywacyjnym i uczy innych, jak radzić sobie z przeciwnościami losu. Niebawem czeka go wielka próba - jego ojciec za kilka miesięcy opuści więzienie. Bryan twierdzi, że wybaczył ojcu i będzie chciał się z nim spotkać. (wp)