Szerokim echem odbijają się ostatnie słowa doradcy ministra edukacji Przemysława Czarnka doktora Pawła Skrzydlewskiego. Zapowiedział, że szkoły w Polsce powinny zająć się "ugruntowaniem dziewcząt do cnót niewieścich". Gościem programu „Newsroom” był Marcin Horała, sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury, a prywatnie ojciec dwóch córek, który uważa, że jest to przede wszystkim wyrwanie słów z kontekstu i robienie afery w mediach. – Nie rozumiem dlaczego jako naruszenie praw człowieka jest uznawane na przykład to, że ideologia LGBT nie powinna być promowana w szkołach i uważamy, że te środowiska mają pełne prawo do promowania - również wśród dzieci - swoich ideologii. Natomiast jeśli ktoś ma światopogląd bardziej konserwatywny (…), to to już jest skandalem, że chciałby tego rodzaju wartości przekazywać – stwierdza sekretarz stanu. Horała uważa, że „ideologia LGBT” to eksperyment, którego efekty widać na zachodzie i „nie są one zachęcające”.