teraz jakieś nigeryjskie, wcześniej o południowoafrykańskiej, mówimy o brazylijskiej, która tam spustoszenie prawdziwe sieje w
Brazylii. Co wiemy o tych nowych mutacjach, może o tej nigeryjskiej na przykład, są rzeczywiście niebezpieczne? Jak się wyróżniają?
One się wyróżniają bardzo podobnymi mutacjami, które obserwowaliśmy też w przypadku innych wariantów
i muszę tutaj przypomnieć, że na wszystkie te mutacje, na wszystkie te warianty nadal działają
te rzeczy, które stosowaliśmy do tej pory. Nadal działają maseczki, nadal działa dystans społeczny. Więc
tutaj nic się nie zmienia pod tym kątem, jak powinniśmy na nie reagować. Na większość tych, przynajmniej
na te, na których prowadzono badania do tej pory, a nie ma powodu przypuszczać, że jest inaczej, na większość tych wariantów działają też
szczepionki. Jeżeli szczepionki działają nieco słabiej, one nadal działają w tym stopniu, że
chronią nas przed ciężkim zachorowaniem, przed hospitalizacją i śmiercią z powodu COVID-19.
Więc nadal nie mamy się tutaj tak naprawdę czego obawiać, nie
musimy się obawiać tego, że nagle pandemia znowu łupnie i zostaniemy bez niczego.
Nadal mamy szczepionki, wiemy już trochę więcej jak sobie z tym wszystkim radzić. Więc pamiętajmy, że
nie jesteśmy pozostawieni tutaj znowu w punkcie 0. Też te mutacje, które obserwujemy w
nowych wariantach, są bardzo podobne do mutacji, które obserwowaliśmy wcześniej, więc wydaje się, że ewolucja tego
konkretnego patogenu idzie w bardzo podobnym kierunku w wielu
różnych miejscach, co sprawia, że możemy łatwiej przewidywać, jak na to reagować.