programy
kategorie

Coraz więcej osób obawia się szczepionki AstraZeneca. Jak jest w Wielkiej Brytanii?

Coraz więcej osób ma wątpliwości czy szczepić się preparatem firmy AstraZeneca. Jest to spowodowane doniesieniami z kolejnych państw, które zaprzestają stosowania tej właśnie szczepionki, ponieważ część pacjentów po uzyskaniu szczepienia, w niedługim czasie zmarło. Mimo iż nie wiadomo czy była to bezpośrednia przyczyna zgonów, kraje takie jak Szwajcaria, Niemcy, czy Dania, wycofały AstraZenekę z programów szczepień. Jak to wygląda w Wielkiej Brytanii, z której pochodzi ta szczepionka? Na pytanie w programie WP "Newsroom" odpowiedziała dr Emilia Cecylia Skirmuntt, wirusolog z Uniwersytetu Oksfordzkiego.

Tranksrypcja:Coraz więcej niepokoju, coraz gorętsza dyskusja nad tą Astrą...
rozwiń
ludzi umówionych na pierwszy termin i oni mówią: docierają do nas informacje z Austrii, z Dani, z Niemiec, które
to kraje zawieszają szczepienia AstrąZenecą, my się boimy. Czy my na pewno powinniśmy pójść na to szczepienie czy nie? Proszę
ten kaganek oświaty, przynieść tutaj do Polski, powiedzieć co o tym myśleć.
Proszę pana, tutaj w Wielkiej Brytanii większość ludzi sie szczepi AstrąZeneką. I już 11 milionów
ludzi została zaszczepiona. Nie obserwowano żadnych takich schorzeń, jakie
zostały zgłoszone czy w Austrii, czy w Norwegii. Więc oczywiście, to musi zostać sprawdzone,
ale wygląda na to, że patrząc populacyjnie, patrząc na
populację ludzi ogólnie, ilość tych schorzeń nie wykracza poza poziom, który
normalnie obserwowalibyśmy w populacji. Więc miejmy nadzieję, że Europejska Agencja Leków i
WHO już niedługo wyda oświadczenie - widziałam, że dzisiaj WHO chyba ma wydać oświadczenie, mówiące, że te raporty
nie mają związku ze szczepionkami. Ale oczywiście one muszą zostać sprawdzone,
jeżeli coś takiego zostaje zgłoszone, to musi to zostać sprawdzone. I jakiś czas to
niestety sprawdzanie trwa.
Chwila, chwila, pani Emilio, ale czy to oznacza, że gdyby ludzi nie szczepić AstrąZeneką, w ogóle nie szczepić czymkolwiek,
to i tak ta liczba powikłań i ta liczba zgonów nawet, które się wydarzyły w tych różnych krajach, i tak by była podobna
i tak one by się wydarzyły, bo to po prostu nie ma nic wspólnego ze szczepieniem?
Ależ rzeczywiście, zatorowość czy zakrzepica to są bardzo popularne schorzenia. One
się zdarzają w populacji bardzo często. W tej chwili według obliczeń, patrząc na to, ile
osób po
szczepieniu czy
może wykazało symptomy tych schorzeń, to ilość
tych osób nadal wskazuje na to, że mogły to być po prostu schorzenia, które by się przydarzyły czy to szczepienie by się zdarzyło, czy
nie. A te twarde liczby i rozumiem twarde fakty - po prostu statystyka, tak. Statystyka w Wielkiej Brytanii mówi: my tam zaszczepiliśmy
te miliony osób i właściwie nic strasznego się nie wydarzy. Czyli to jest doskonały dowód na to,
że ta szczepionka jest bezpieczna.
Tak, tak, jak najbardziej. Tutaj nie było żadnych takich raportów, nie było żadnych takich zgłoszeń, które
by mówiły, że po AstrzeZenece jest więcej przypadków zatorowości, czy więcej przypadków
zakrzepicy. Również zresztą wcześniej kiedy wprowadzono szczepionkę
Pfizera to były zgłaszane na podobnym poziomie czy przypadki
zatorowości, czy zakrzepicy. Każda z tych szczepionek również była sprawdzana pod tym kątem.
W żadnym przypadku nie stwierdzono, że szczepionka jest powodem tych schorzeń. Co więcej, wiemy
na pewno, że COVID może być powodem takich schorzeń i bardzo wielu
chorych, którzy przechodzą COVID, wykształca później czy nawet w czasie choroby czy zatorowość, czy
zakrzepicę. Pani Emilio, skąd zatem cała ta afera, z czego to się bierze, dlaczego my w ogóle dyskutujemy, dlaczego kolejne kraje - przecież nie chodzi tylko
o naszą dyskusję, prawda, ale to chodzi o to, o czym decydują rządy w kolejnych krajach, Niemcy też zawiesiły szczepienia - z czego to się bierze?
Tak sobie myślę, może to jest jakiś efekt jakiegoś czarnego PR-u konkurencji na przykład. Wiadomo, że to jest potężny rynek, olbrzymie pieniądze, tych
graczy na rynku całego świata jest kilku, nie tylko AstraZeneca, nie tylko ta szwedzko-brytyjska szczepionka - może
to jest podyktowane jakimiś, no właśnie, nieczystymi ruchami konkurencji? Nie wiem jak to wytłumaczyć.
Ja bym chciała móc to wytłumaczyć, ale ja, jak i moi koledzy i koleżanki, to w tej
chwili możemy tylko rozłożyć ręce i stwierdzić, że wygląda to bardziej jak walka polityczna niż cokolwiek innego.
Miejmy nadzieję - no niestety AstraZeneca stała się trochę jej ofiarą
w tej chwili, była już wcześniej zresztą - ale miejmy nadzieję, że jak najszybciej to się
rozwiąże, bo każdy dzień, kiedy te szczepienia są opóźnione, jest też dniem, kiedy
coraz bardziej tracimy nadzieję, że ta pandemia może zostać opanowana w ciągu tego roku.
3 reakcje
1
2
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)