programy
kategorie

Coraz więcej rodziców rezygnuje ze szczepień skojarzonych

Ok. 40 proc. kobiet decyduje się na szczepienia skojarzone. To mniej niż w zeszłych latach. Coraz więcej kobiet ma też trudność z podjęciem decyzji jest o poddaniu dziecka szczepieniom.Zobacz także: Szczepić czy nie szczepić?

20-04-2017
Tranksrypcja:W badaniach, które prowadzimy od lat wśród matek malutkich...
rozwiń
dzieci i kobiet
w ciąży, obserwujemy trend spadkowy jeśli chodzi o deklarację
wykonania szczepienia
skojarzonego
która obecnie wynosi około 40 procent.
Tyle kobiet
wybiera dla swojego dziecka
szczepienia wysoko
skojarzone, podczas gdy pozostałe
decydują się na
obowiązkowy kalendarz szczepień.
Kilka lat temu ten odsetek był wyższy
mianowicie sięgał nawet ponad
50 procent
i w związku z tym zadaliśmy
sobie pytanie z czego to wynika.
Przeprowadziliśmy badanie jakościowe, wywiady pogłębione z mamami
które
szczepią szczepionkami wysoko
skojarzonymi lub nie
i rozmowy z mamami, które nie decydują się na takie szczepienie pokazały, że
w chwili obecnej
decyzja o wyborze szczepionki
w odróżnieniu od tego, co było kilka lat temu stała się dla rodziców trudna i nie oczywista
ponieważ matki
z jednej strony chcą jak najlepiej oczywiście
wybrać dla swoich dzieci
natomiast z drugiej strony napotykają na wiele argumentów
przeciwko szczepieniom
i głównym źródłem tego negatywnego bazu jest internet, w którym
ilość informacji najróżniejszych, a wręcz
można powiedzieć demoniczny obraz
dotyczący szczepień można znaleźć.
Badania, które przeprowadziliśmy na temat dyskusji internetowych dotyczących szczepień skojarzonych
pokazały, że te treści mają wpływ
na kształtowanie postaw młodych matek
na podejmowanie decyzji czy podejmie się
szczepienia czy też nie
szczepienia swojego dziecka.
Analiza wykazała, że ponad połowa tych treści jest negatywna
co oznacza, że te treści generują negatywny
wizerunek szczepień skojarzonych
co jest bardzo podobne do dyskusji ogólnie o szczepieniach.
Również treści zamieszczane przez młode matki
w większym stopniu są pozytywne niż negatywne
ale one nie stanowią, te własne doświadczenia, przeciwwagi do
innych negatywnych treści
które są zamieszczone w internecie.
W przypadku szczepionych skojarzonych pojawia się
dosyć dużo informacji
i mitów, które
straszą
przed
stosowaniem tych szczepionek.
Jednym z nich jest autyzm
który w żaden sposób nie został udowodniony.
Wprost przeciwnie, udowodniono że
ani Tiomersal
który może być zawarty w szczepionkach
ani szczepionki przeciwko
odrze, śwince, różyczce
nie zawierają, nie powodują autyzmu.
Również
takimi mitami, które
wyrastają wokół szczepionek to są choroby autoimmunologiczne czy alergie.
I tutaj też nie udowodniono żadnego związku pomiędzy szczepionkami a występowaniem
alergii
czy chorób autoimmunologicznych.
Dużo mitów
wiąże się również
z bezpieczeństwem stosowania szczepionek
ze zgłaszaniem objawów niepożądanych.
I to, co chyba chciałabym bardzo mocno zaznaczyć
to to, że
każda szczepionka jest
pod względem bezpieczeństwa jest badana przez bardzo długi okres
czasu i zaczyna się to już od pierwszej fazy badań klinicznych
aż po trzecią fazę i później porejestracyjnie.
Więc w sytuacji, kiedy szczepionka jest rejestrowana
mamy pierwsze dane dotyczące bezpieczeństwa.
Kolejne dane pojawiają się już po rejestracji
i cały czas
to bezpieczeństwo szczepionki
jest monitorowane.
Lekarze mają obowiązek
zgłaszania objawów niepożądanych poszczepiennych
do
Sanepidu, do stacji Sanepidów
a producent nowych szczepionek
też ma obowiązek zbierania takich
objawów niepożądanych, zarówno od lekarzy
jak i od pacjentów.
0
0
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)