Naukowcy zaobserwowali na terenie Czarnobylskiej Strefy Wykluczenia stado koni Przewalskiego. To ostatnie dziko żyjące konie. Są skrajnie zagrożone wyginięciem. Uznano nawet, że na wolności nie można ich już spotkać. Jednak, jak się okazało, żyją w strefie wokół elektrowni. Potwierdziły to fotopułapki. Eksperci uzyskali dzięki nim łącznie 11 tys. zdjęć tej rzadkiej i zagrożonej rasy. Zwierzęta chętnie wykorzystują opuszczone budynki strefy jako schronienia. Naukowcy twierdzą, że monitorowane pomieszczenia mogą pomóc w badaniach koni Przewalskiego. Takie "punkty kontrolne" służyłyby do uzyskania kluczowych informacji o zagrożonym gatunku – wieku, płci i wielkość populacji. Eksperci twierdzą, że obecnie na wolności żyje mniej niż 200 koni Przewalskiego. Od 2008 r. ich populacja dwukrotnie wzrosła, ale to wciąż za mało by bezpiecznie utrzymać gatunek.