Odnotowywane są spadki w liczbie zakażeń COVID-19, jednak liczba zgonów ciągle się zwiększa. – Wytłumaczenie jest cały czas to samo. To są przede wszystkim zaniedbania i rzeczy, których nie zrobiono w ostatnich miesiącach, a które zrobiły inne państwa. Jeśli spojrzymy na statystyki innych krajów europejskich, to tam nawet jeśli zachorowań jest dużo, nie narastają zgony – wyjaśnia prof. Robert Flisiak z Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Podkreślił, że nie chodzi tylko o niewłaściwe decyzje w ostatnich miesiącach, ale także wieloletnie zaniedbania w opiece zdrowotnej. Prof. Flisiak skomentował słowa prof. Andrzeja Horbana, naczelnego doradcy premiera, który stwierdził, że czeka nas „tsunami nowych zakażeń”. – Tak będzie. Nastąpi nałożenie się jednej fali na drugą. W niektórych miejscach nie skończy się jeszcze ta, którą określamy jako czwartą, a w innych regionach zacznie się już piąta – zaznaczył ekspert. Prof. Flisiak...
rozwiń