Pan minister Jacek Sasin bezpośrednio nadzoruje i patrzy na to, w jaki sposób dokonać zmian w energetyce, tym samym w górnictwie.
I takie plany są w tej chwili opracowywane. Zarówno dla energetyki jak i dla górnictwa. One będą wiązały się z tym, że będzie część kopalń musiała być zamykana?
One będą wiązały się w tym, że trzeba będzie inaczej zorganizować spółki górnicze. Tak, aby one były dostosowane do tych potrzeb, jakie dzisiaj mamy na rynku.
Ja się uśmiecham, pan się nie uśmiecha i zachowuje kamienną twarz, ale rozumiem, że to oznacza mniej więcej to, że trzeba część kopalni zlikwidować.
Będziemy mieli plan, będziemy go konsultować ze stroną społeczną i ze wszystkimi zainteresowanymi.
Z całą pewnością polskie górnictwo i polska energetyka - te aktywa wytwórcze oparte na węglu, będą funkcjonować jeszcze przez kolejne dziesięciolecia.
Więc nie ma tu powodów do żadnego czarnowidztwa.
Ale trzeba będzie jednak część kopalni pozamykać?
Pan redaktor cały czas swoje, ja cały czas swoje. Właśnie, bo pan na okrągło, a ja konkretnie. Ja pytam - będziecie zamykać, czy nie będziecie? A pan może powiedzieć - tak, będziemy, nie, nie będziemy.
Ja powiem tylko tyle, że to będą programy, które będą zapewniały pracę górnikom, zapewniały rozwiązania tym, którzy będą z górnictwa wychodzić.
I będą zapewniały paliwo dla energetyki. A energetyka będzie mogła się rozwijać w oparciu o te technologie, które dzisiaj są dostępne. I nie są oparte na węglu.
Oprócz oczywiście tego co dzisiaj mamy. Czyli tych zasobów wytwórczych opartych na węglu.