dla siebie, ale przede wszystkim także dla innych i mogą być spokojne to, że nie będą zakażać?
Ja się bardzo cieszę, że pani zadała to pytanie, dlatego że już pojawiły się doniesienia, a początkowo
jako pierwsi opublikowali tą pracę autorzy, dotyczącą
AstraZeneki, gdzie udowodniono, że o 70% jest zahamowana transmisja przez
osobę zaszczepioną, natomiast niedawno ukazała się też praca dotycząca szczepionki Pfizera i
tutaj ten odsetek jest nawet wyższy - 90%. Oczywiście istnieje pewne bardzo niewielkie ryzyko, że
osoba, która została zaszczepiona może zakontraktować, że tak powiem, wirusa, który
będzie się replikował w górnych drogach oddechowych, ale przede wszystkim ta ilość wirusa może być szalenie mała.
A poza tym w świetle obecnych wyników wydaje się to naprawdę mało prawdopodobne. Więc na wszelki wypadek
nośmy maseczki, ale czujmy też, że osoby, które się jeszcze nie zaszczepiły w naszym
otoczeniu, mogą być bezpieczne.