się szczepić, czy raczej powinniśmy poczekać aż takie powikłania zdecydowanie ustąpią, będziemy się
czuć dobrze i dopiero wtedy szczepienie?
My rekomendujemy,
aby nie opóźniać szczepień. Każdego chorego, który ma wątpliwości, badamy, oceniamy,
ale u 99% pacjentów nie widzimy przeciwwskazań do tego, aby się mogli szczepić.
Myślę, że tutaj namawiamy na przyspieszony proces, nie odkładać tego. Myślę, że
tutaj czas działa na naszą niekorzyść.
No i drugie pytanie związane ze szczepieniem, ono budzi zainteresowanie, przestrach
być może niektórych - chodzi o powikłania po Pfizerze, zdaje się, konkretnie po tym preparacie, związane
z zapaleniem mięśnia sercowego. Jeśli się nie mylę, pojawiają się takie doniesienia, że pojawiały się pojedyncze takie przypadki. Jest się czego bać?
Były takie doniesienia rzeczywiście z Izraela, to jakby na razie nie zostało w pełni potwierdzone. Ja mam ten
komfort, że na dzisiaj mamy grupę ponad
1300 osób, które przebyły COVID-19. Wielu z nich jest
po szczepieniu. Na razie takich danych jakby my nie mamy, aby po szczepieniu dochodziło do jakichkolwiek nieprawidłowości
w sercu. I myślę, że zawsze jakieś pojedyncze odczyny zapalne się mogą przytrafić.
Natomiast medycyna jest nauką, która jednak opiera wszystko na statystyce, na pewnej takiej twardej wiedzy, na wyliczeniach i dzisiaj nie możemy
powiedzieć, że po szczepionce x tych powikłań jest więcej. Co nie oznacza, że jakieś pojedyncze doniesienia
się takie będą zdarzać. Ale to tak jak powikłania po COVID-zie - powiemy, że to niewielki
odsetek jakiś rzeczy, ale globalnie oczywiście z uwagi na rozmiary pandemii tych osób jest dużo.