programy
kategorie

Czy szczepionka przeciwko COVID-19 jest bezpieczna przy zażywaniu innych leków? Prof. Szuster-Ciesielska odpowiada (WIDEO)

Gościem programu "Newsroom" była profesor Agnieszka Szuster-Ciesielska, która jest specjalistką w dziedzinie wirusologii. Odpowiadała na pytania internautów dotyczących szczepionki przeciwko COVID-19. Tłumaczyła m.in., czy szczepienie się jest bezpieczne, gdy pacjent przyjmuje inne leki na stałe, ponieważ choruje przewlekle. Pytania dotyczyły leków przeciwzakrzepowych czy choroby autoimmunologicznej Hashimoto.

Tranksrypcja:Aneta ma krótkie i bardzo konkretne pytanie: "czy przyjmując...
rozwiń
tutaj w skład grupy badanej, badaniach klinicznych uczestniczyły
osoby z różnymi schorzeniami, były to osoby z cukrzycą, z chorobami układu krążenia, z
nadwagą czy z przewlekłymi chorobami układu oddechowego, tak jak to POChP czy astma,
tutaj nie wykazała, aby po pierwsze szczepionka była mniej skuteczna albo żeby tę grupę
osób charakteryzowały jakieś inne niż pozostałych efekty niepożądane. Mało
tego, skład szczepionki jest tak skonstruowany, aby zawierał jak najmniej
składników, które mogą uczulać, mogą alergizować i nie nie ma tutaj żadnej substancji chemicznej, która mogłaby
wchodzić w interakcje podczas metabolizmu różnych leków, w tym także leków przeciwzakrzepowych.
A więc wydaje się, że u osób, które cierpią na jakieś przewlekłe
choroby, szczepionka ta nie będzie w ingerowała, nie będzie powodowała zmian w przebiegu
metabolizmu tych leków. Pani Ewa z Dąbrowy Górniczej pyta: "mam Hashimoto, takie schorzenie, 72 lata. Czy
mam się zaszczepić?".
Otóż proszę państwa, Hashimoto jest chorobą autoimmunologiczną tarczycy, nie
ma żadnych przeciwwskazań, aby takie osoby się nie szczepiły. N Natomiast istnieje ryzyko u osób
z chorobami autoimmunologicznymi czy autoagresywnymi, ta odpowiedź po szczepionce może
być słabsza, dlatego że chodzi tutaj o generalną kondycję układu odpornościowego.
Zresztą podobnie to wygląda u osób, które otrzymały przeszczep, przepraszam,
i poddane są immunosupresji. Także
jak najbardziej, w tym wieku i pomimo tej choroby, szczepienie jest polecane.
To jeszcze pani Zofia z Krakowa pisze, że ma 38 lat, choruje na cukrzycę, niedawno zaszczepiła
się na grypę, źle się czuła, bardzo była zmęczona i rozbita, poza tym jest jeszcze uczulona na penicylinę i nie wie, jak mój
organizm zareaguje na szczepionkę na COVID. "Czy mogę mieć ciężkie powikłania?" pyta pani Zofia.
To, że ktoś miał cięższą czy mocniejszą odpowiedź na szczepionkę przeciwgrypową,
wcale nie sugeruje, że takie same natężenie wystąpi po podaniu szczepionki przeciwko
COVID-19, są to zupełnie różne szczepionki i skład
szczepionki przeciwko COVID-19 Pfizera został tak opracowany, aby zawierał jak najmniej składników uczulających, zdecydowanie
mniej niż to jest w przypadku szczepionek otrzymywanych tradycyjną drogą. Na przykład szczepionka przeciw grypie zawiera
ślady białka kurzego i to głównie przeciwko niemu skierowana jest tam odpowiedź nadwrażliwości.
14 reakcji
5
5
4
Podziel się
Komentarze (4)
30-12-2020
Beta
co za bzdura!!! testy kliniczne szczepionki byly prowadzone tylko na osobach zdrowych i mlodych !!!! i do tego przyznaja sie same firmy.. kolejna ekspertka z bozej...Czytaj całość
zobacz więcej komentarzy (4)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(4)
Beta
3 lata temu
co za bzdura!!! testy kliniczne szczepionki byly prowadzone tylko na osobach zdrowych i mlodych !!!! i do tego przyznaja sie same firmy.. kolejna ekspertka z bozej łaski.. tak jak i Wielki Simon- łapowkarz
shine
3 lata temu
Prof. zw. dr hab. Roman Zieliński jest profesorem biologii o specjalności genetyka z prawie 40-letnim doświadczeniem w pracy naukowej i dydaktycznej. ____ Proponowana technologia mRNA nigdy nie była stosowana u ludzi. Nie znamy skutków ubocznych, które mogą pojawić się po wielu miesiącach lub latach. Rządowi pseudoeksperci zapewniają, że produkt jest bezpieczny, ale żadnego dowodu nie dostarczają. Natomiast producent został zwolniony z odpowiedzialności za działania uboczne. Czyli wyprodukował coś, czego nie jest pewny. Preparat, nazywany „szczepionką”, jest produktem inżynierii genetycznej, w postaci konstruktu jakim jest zrekombinowany RNA. Jego zadaniem jest nie tylko pobudzenie naszego układu immunologicznego do wytworzenia przeciwciał na białko S koronawirusa, lecz również replikowanie się w naszym organizmie. Tak więc, obcy element genetyczny, super wirus, jakim jest konstrukt mRNA, będzie angażował aparat translacyjny naszego organizmu w celu wyprodukowania białka S, a także aparat replikacyjny, w celu namnożeniu aktywnych, wirusowych cząstek mRNA. W ten sposób autorzy tej „nowoczesnej technologii” poszli o krok dalej niż dotychczasowi producenci GMO. Przypomnijmy, że do otrzymywania GMO wykorzystuje się konstrukt DNA z obcym genem, który wprowadza się do komórek roślin lub zwierząt. Od tego momentu konstrukt ten żyje własnym życiem, na co eksperymentator nie ma już wpływu. Konstrukt ten jednak nie namnaża się w cytoplazmie, ani też nie podlega translacji. Konstrukt ten jedynie włącza się w dowolnych miejscach w genom gospodarza, w dowolnej liczbie kopii. Skutkuje to zmianą ekspresji genów oraz ich mutacjami. Ponadto, w odpowiedzi na stres, jakim jest ten obcy konstrukt DNA, w genomie biorcy uruchamiane zostają transpozony, które również mogą zmieniać ekspresję genów i działać mutagennie. Również konstrukt mRNA ze „szczepionki” może zostać włączony do genomu, w tym przypadku ludzkiego i wywołać podobne efekty jakie występują u GMO. W odniesieniu do „szczepionki” na koronawirusa wprowadzone cząstki mRNA będą dodatkowo podlegać replikacji i translacji. Tak więc w „szczepionce” otrzymamy inwazyjną cząstkę, podobną do złośliwego wirusa lub złośliwych komórek nowotworowych, rzekomo dla naszego dobra. Osoby, które wahają się jeszcze przed przyjęciem tej genetycznej „szczepionki” niech uświadomią sobie, że po jej przyjęciu wprowadzą do swojego organizmu pasożytniczą cząsteczkę mRNA, podobną do wiroidów wykrytych do tej pory jedynie u roślin. Wiroidy roślinne nazywane są pasożytami transkrypcji, ponieważ przejmują one aparat transkrypcyjny swojego gospodarza, doprowadzając go do choroby lub śmierci.
n,jn
3 lata temu
git majonez
lipne testy -...
3 lata temu
lipny komentarz tej profesorki- wyizoluj tegooo wirusa a to co mówisz to bajki lub kłamstwa
Najnowsze komentarze (4)
lipne testy -...
3 lata temu
lipny komentarz tej profesorki- wyizoluj tegooo wirusa a to co mówisz to bajki lub kłamstwa
Beta
3 lata temu
co za bzdura!!! testy kliniczne szczepionki byly prowadzone tylko na osobach zdrowych i mlodych !!!! i do tego przyznaja sie same firmy.. kolejna ekspertka z bozej łaski.. tak jak i Wielki Simon- łapowkarz
shine
3 lata temu
Prof. zw. dr hab. Roman Zieliński jest profesorem biologii o specjalności genetyka z prawie 40-letnim doświadczeniem w pracy naukowej i dydaktycznej. ____ Proponowana technologia mRNA nigdy nie była stosowana u ludzi. Nie znamy skutków ubocznych, które mogą pojawić się po wielu miesiącach lub latach. Rządowi pseudoeksperci zapewniają, że produkt jest bezpieczny, ale żadnego dowodu nie dostarczają. Natomiast producent został zwolniony z odpowiedzialności za działania uboczne. Czyli wyprodukował coś, czego nie jest pewny. Preparat, nazywany „szczepionką”, jest produktem inżynierii genetycznej, w postaci konstruktu jakim jest zrekombinowany RNA. Jego zadaniem jest nie tylko pobudzenie naszego układu immunologicznego do wytworzenia przeciwciał na białko S koronawirusa, lecz również replikowanie się w naszym organizmie. Tak więc, obcy element genetyczny, super wirus, jakim jest konstrukt mRNA, będzie angażował aparat translacyjny naszego organizmu w celu wyprodukowania białka S, a także aparat replikacyjny, w celu namnożeniu aktywnych, wirusowych cząstek mRNA. W ten sposób autorzy tej „nowoczesnej technologii” poszli o krok dalej niż dotychczasowi producenci GMO. Przypomnijmy, że do otrzymywania GMO wykorzystuje się konstrukt DNA z obcym genem, który wprowadza się do komórek roślin lub zwierząt. Od tego momentu konstrukt ten żyje własnym życiem, na co eksperymentator nie ma już wpływu. Konstrukt ten jednak nie namnaża się w cytoplazmie, ani też nie podlega translacji. Konstrukt ten jedynie włącza się w dowolnych miejscach w genom gospodarza, w dowolnej liczbie kopii. Skutkuje to zmianą ekspresji genów oraz ich mutacjami. Ponadto, w odpowiedzi na stres, jakim jest ten obcy konstrukt DNA, w genomie biorcy uruchamiane zostają transpozony, które również mogą zmieniać ekspresję genów i działać mutagennie. Również konstrukt mRNA ze „szczepionki” może zostać włączony do genomu, w tym przypadku ludzkiego i wywołać podobne efekty jakie występują u GMO. W odniesieniu do „szczepionki” na koronawirusa wprowadzone cząstki mRNA będą dodatkowo podlegać replikacji i translacji. Tak więc w „szczepionce” otrzymamy inwazyjną cząstkę, podobną do złośliwego wirusa lub złośliwych komórek nowotworowych, rzekomo dla naszego dobra. Osoby, które wahają się jeszcze przed przyjęciem tej genetycznej „szczepionki” niech uświadomią sobie, że po jej przyjęciu wprowadzą do swojego organizmu pasożytniczą cząsteczkę mRNA, podobną do wiroidów wykrytych do tej pory jedynie u roślin. Wiroidy roślinne nazywane są pasożytami transkrypcji, ponieważ przejmują one aparat transkrypcyjny swojego gospodarza, doprowadzając go do choroby lub śmierci.
n,jn
3 lata temu
git majonez