Dowody ws. wypadku Beaty Szydło zostały uszkodzone. Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa. W ocenie wicemarszałka Senatu Michała Kamińskiego to "najlepszy dowód, po co są potrzebne wolne sądy". - Po to, żeby ludzie tacy, jak Szydło, którzy w swej zapamiętałej chciwości każą swoim ludziom gnać po ulicach tak, że rozjeżdżają zwykłych ludzi, byli równi wobec prawa. A nie żeby ginęły im dowody. Każdy z nas po jakiejkolwiek stłuczce jest momentalnie pociągany do odpowiedzialności. W sprawie wypadku Szydło dzieją się takie rzeczy, jakby chodziło o najtajniejszą polską broń, a nie zwykłą chciwą niewiastę - mówił w programie "Tłit".