to przechodzą. Z czego to się bierze?
B117, czyli ten tak zwany wariant brytyjski, jak my go nazywamy, charakteryzuje się
mutacją - ja dzisiaj właśnie tę mutację opisałem. To jest mutacja Nelly, która po prostu w
najprostszym ujęciu - konformacja tego białka F, które znamy wszyscy, się
zmienia pod wpływem tej mutacji i dzięki temu lepiej ten wirus wnika
do naszej jamy nosowej, do receptorów. Łączy się z tymi receptorami AC2, które najczęściej mamy w
drogach oddechowych i tam powoduje wnikanie do komórki, namnażanie się i wywoływanie objawów COVID-19.
Czyli ma lepszą, wyższą zakaźność i przez to choruje więcej osób. Więcej osób
starszych już przechorowało, te młodsze osoby nie i dlatego teraz jest ten etap właśnie zachorowań
wśród młodszych. Cięższy przebieg - tak jest, przed wejściem na antenę przeczytałem, że w dużym badaniu
na ponad 50 tysiącach osób stwierdzono, że nowy wariant brytyjski opowiada nie
za 30-40-procentową wyższą śmiertelność, a nawet 64-procentową
wyższą śmiertelność w porównaniu do tej pierwotnej formy. To jest kolejna dramatyczna wiadomość.
Wyższą śmiertelność? Mówi pan o śmiertelności, nie tylko o tym, że łatwiej się zakazić, ale także o tym, że jak już złapię tego
brytyjskiego koronawirusa, to jest większa szansa, że umrę?
Świeżutkie badania BMG angielskie właśnie pokazują, że śmiertelność jest wyższa, 64%.
Czyli zakaźność może być wyższa nawet o 90%. O 90% łatwiej ten wirus
może się, ta mutacja może się rozprzestrzeniać. Ale niestety również jest on bardziej
śmiertelny. To znaczy, że SARS-CoV-2 z mutacją Nelly wywołuje cięższy przebieg COVID-19
i częściej doprowadza do zgonów. To jest też informacja bardzo, bardzo niedobra.
Czyli biorąc
pod uwagę to wszystko, co pan powiedział, to jakie są statystyki? Ile 30-latków coraz częściej trafia do szpitali?
To taki względnie zdrowy facet przed czterdziestką jak ja absolutnie już spać spokojnie nie może.
Myślę,
że może spać spokojnie, dlatego że jednak znamy już i
wiemy, jakie są czynniki ryzyka. I największym takim, najcięższym, i to też wynika z
mojego doświadczenia, czynnikiem ciężkiego przebiegu, czynnikiem ryzyka ciężkiego przebiegu COVID-19 jest otyłość.
Więc facet w wieku trzydziestu paru lat, ale otyły, spać spokojnie nie może. Facet zdrowy
w wieku trzydziestu paru lat, nie otyły - raczej, bo tego nie możemy powiedzieć, ale statystycznie rzecz
biorąc, raczej przejdzie łagodnie bądź umiarkowanie ciężko COVID-19. Ale z otyłością
już może być ciężki przebieg, nawet z koniecznością wprowadzenia inwazyjnej, mechanicznej wentylacji,
czyli najprościej mówiąc respiratoroterapii.