W protokole napisano, że kierowca seicento przyznał, że jego zachowanie mogło być przyczyną wypadku. Nie trzeba być Einsteinem, żeby zobaczyć, że ktoś skręcał w lewo i naruszył przepisy. Dzięki reakcji kierowcy BOR ten młody człowiek nie zginął - powiedział w #dzieńdobryWP Dominik Tarczyński.