programy
kategorie

Dr Grzesiowski o seniorach, którzy stoją w kolejce do rejestracji na szczepienia

Dr Paweł Grzesiowski, wakcynolog i ekspert ds. walki z COVID-19 Naczelnej Rady Lekarskiej, był gościem programu Newsroom WP. Lekarz odniósł się do kłopotliwej sytuacji seniorów, którzy stoją w kolejkach do przychodni w celu zapisania się na szczepienie przeciwko COVID-19. Ekspert wymienił także rozwiązanie dot. rejestracji na szczepienia, które dla tej grupy wiekowej byłoby najbezpieczniejsze. \- Niestety musimy na to bardzo mocno zwrócić uwagę, ponieważ mamy już sygnały, które mówią o tym, że właśnie w okresie poszczepiennym pojawiają się infekcje i są to infekcje, które mogą być wynikiem zarażenia się właśnie w kolejce do szczepienia czy krótko przed szczepieniem. Apelujemy do wszystkich, którzy organizują szczepienia, ażeby zapewniali tym osobom oczekującym adekwatne miejsce do poczekania na rejestrację, dlatego że rzeczywiście, jeżeli tłum starszych osób gromadzi się pod przychodnią, często te maseczki nie są dokładnie na nosie i ustach, a wtedy może dojść...

rozwiń
Tranksrypcja:Panie doktorze, zastanawia mnie jaka jest pańska opinia. Kie...
rozwiń
od rana no wiedzą, że ruszają szczepienia, mają 71, 72, 73, 74, 75 lat, idą natychmiast, idą do przychodni zdrowia,
do której chodzą od kilkudziesięciu lat i chcą się zarejestrować. Stoją w kolejce, nie zachowują dystansu - jak to się skończy?
Niestety musimy na to bardzo mocno zwrócić uwagę, ponieważ mamy już sygnały, które mówią o tym, że właśnie w
okresie poszczepiennym pojawiają się infekcje i są to infekcje, które mogą być wynikiem
zarażenia się właśnie w kolejce do szczepienia, czy krótko przed szczepieniem. Także bardzo
na to proszę zwracać uwagę, apelujemy do wszystkich, którzy organizują szczepienia, żeby
zapewniali tym osobom oczekującym adekwatne miejsce do poczekania na rejestrację.
Dlatego że rzeczywiście jeżeli tłum starszych osób gromadzi się pod przychodnią, często te maseczki
no nie są dokładnie na nosie i na twarzy, na ustach - wtedy właśnie może dojść
do zakażenia, przed którym ci seniorzy skutecznie się chronili przez tyle miesięcy. Ale to lepiej już chyba, panie
doktorze, stać z tą wadliwie nawet założoną maseczką na świeżym powietrzu niż tłoczyć się równie gęsto
na korytarzu przychodni? Z dwojga złego już lepsze to, prawda? Zdecydowanie
tak. Uważam, że powinny być po prostu porobione
takie miejsca do zaczekania czy nawet jakaś forma wiaty, zadaszenia, żeby
te osoby no nie marzły na zewnątrz. Ale rzeczywiście staramy się do poczekalni, do
punktu rejestracji wpuszczać tylko te osoby, które będą mogły zachować dystans. Zastanawiam się, co jeszcze
można zrobić w sferze informacji, edukacji, zapraszania ponad to, co już zrobiono. Bo umówmy się, sfera rządowa, urzędnicy
z Ministerstwem Zdrowia na czele, ministrem Dworczykiem, komunikaty są jasne i dość spójne - dzwońcie,
jest numer, można telefonować. On był, to prawda, od rana zajęty, ale wiadomo tyle osób dzwoniło. Można
przez internet, można wreszcie próbować do przychodni się dodzwonić, niekoniecznie trzeba iść. Co jeszcze można zrobić, bo
wydaje się, że te drogi przygotowano, po prostu seniorzy z nich nie korzystają. Co można zrobić, by ich do tego skłonić? Do tych bezpiecznych dróg zarejestrowania
się na szczepienie? Szczerze
powiedziawszy jedynym sensownym rozwiązaniem jest wyjście do seniora, czyli poprzez
służby, które zajmują się opieką socjalną, powinny być prowadzone zapisy w domach. Gdyby do domu,
do seniora trafił pracownik i zebrał wywiad, zarejestrował - nie byłoby problemu. Myśmy
odwrócili ten ciąg, bo jednak wielu seniorów nie chcę korzystać z telefonu, nie chcę
korzystać albo nie może z internetu - powiem szczerze, ja sam próbowałem zarejestrować dzisiaj w nocy
moją własną rodzinę i spędziliśmy przed komputerem półtorej godziny i uzyskaliśmy taki
efekt, że jedna osoba jest zarejestrowana na 8 marca, druga na 16 marca i ilość
logowań, ilość nieudanych prób była bardzo duża, a ja jestem
sprawny w internecie i sprawny w korzystaniu z tych wszystkich elektronicznych kont. Więc proszę mi wierzyć, dla osoby,
która nie ma doświadczenia, miałaby problem dziś na pewno z zarejestrowaniem się drogą elektroniczną. Zgadzam
się z panem, ale zastanawiam się jednocześnie, co przychodnie mogłyby jeszcze ekstra zrobić. Wiemy, że wiele z nich próbowało wyprzedzająco
telefonować do swoich najstarszych pacjentów, dlatego właśnie w niektórych przychodniach miejsc już nie ma, bo były zapisy na zeszyt, więc wyprzedzono
ten ruch, a po drugie naprawdę pan sobie wyobraża, że teraz kiedy w przychodniach każda para rąk jest potrzebna, no szczególnie
do organizacji tych szczepień tych ludzi, którzy już tam przyjdą, to mieliby jeszcze wcześniej wysyłać, no nie wiem kogo właściwie, by chodzili po domach, by jakoś
namawiali tych seniorów. No przecież oni są potrzebni na miejscu w przychodni. Powiem
może w ten sposób: wszystko zależy od tego, jaki region reprezentuje dana przychodnia, jaki
jest obszar funkcjonowania. Znam przykłady przychodni, lekarzy rodzinnych, którzy mają dokładnie
rozpoznany ten teren. Mają na przykład 200 seniorów,
wiedzą, gdzie oni mieszkają, przecież mają ich karty, mają ich telefony i zupełnie inaczej to funkcjonuje,
jeżeli przychodnia zadzwoni do seniora i upewni, że on został zapisany, nawet
bez konieczności odwiedzania go w domu, a zupełnie inaczej, jeżeli to senior musi szukać tego
kontaktu. Także jeżeli osoba z przychodni zostanie rozpoznana przez seniora i uzyska
informację, że jest zapisana na konkretny termin, ona nie przyjdzie do przychodni.
1 reakcja
0
0
1
Podziel się
Komentarze (1)
22-01-2021
remi
Dzisiaj zarejestrowałam się w swojej przychodni. Obiecano mi szczepienie za poł roku. Dostałam numer. Przychodnia dostaje 30 szczepionek tygodniowo. Najśmieszniejsze jest...Czytaj całość
zobacz więcej komentarzy (1)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(1)
remi
3 lata temu
Dzisiaj zarejestrowałam się w swojej przychodni. Obiecano mi szczepienie za poł roku. Dostałam numer. Przychodnia dostaje 30 szczepionek tygodniowo. Najśmieszniejsze jest propagowanie szczepień w sytuacji, gdy chętnych jest multum, a szczepionek brak. Kto tu z kogo się naigrywa?
Najnowsze komentarze (1)
remi
3 lata temu
Dzisiaj zarejestrowałam się w swojej przychodni. Obiecano mi szczepienie za poł roku. Dostałam numer. Przychodnia dostaje 30 szczepionek tygodniowo. Najśmieszniejsze jest propagowanie szczepień w sytuacji, gdy chętnych jest multum, a szczepionek brak. Kto tu z kogo się naigrywa?