W niektórych krajach Europy zorganizowane są mobilne punkty szczepień. Według Władysława Kosiniaka-Kamysza w Polsce powinny być też włączone apteki i parafie do mapy punktów medycznych. \- To jest kampanijny, wojenny scenariusz. Faktycznie mamy wyjątkowe warunki. Pandemia zmusza do myślenia o niestandardowym zachowaniu. Jeśli chodzi o szczepienia to do tej pory takiego precedensu nie było. Nigdy żadne szczepienia nie były przeprowadzane w aptekach. Biorąc pod uwagę doświadczenia innych krajów można wziąć ten pomysł pod uwagę, jednak trzeba pamiętać o procedurach, które funkcjonują. W Polsce jest personel, który ma uprawnienia, żeby szczepić. \- Sama idea może by była warta rozwijania, ale na ten moment prawo nie pozwala na to by szczepili np farmaceuci.