Mój tata, mój tata to jest bardzo, wiadomo jak to tatuś, kochana osoba i cały
rok drżeliśmy, żeby nie zachorował, bo bałem się, biorąc pod uwagę również jego obciążenia i wiek,
że będzie może przechodził ciężko i mówię jeszcze może za miesiąc dostaniesz szczepionkę,
jeszcze swoją chciałem oddać, ale nie było takich możliwości prawnych. No i niestety, złapał go
ten wirus.
Jak się czuje, jakie ma objawy, panie doktorze?
Dzisiaj jest drugi dzień tej choroby, stan podgorączkowy, jest połamany, leży w łóżku,
na szczęście nic się nie dzieje. Dzisiaj mu zawiozłem pulsoksymetr, wszystkie te parametry są prawidłowe, ale wiem, że kluczowe
dni to będą od piątego do dziesiątego dnia, bo gdzieś mniej więcej w tej przestrzeni dochodzi do załamania
tych chorych, więc jeżeli przetrwa te kluczowe dni, to uściśniemy się i powiemy
"tatuś, jeszcze wiele lat przed nami".
Jest pod dobrą opieką własnego syna. Oczywiście bardzo życzymy wszystkiego
dobrego i dużo, dużo zdrowia dla pana taty, bardzo mocno trzymam za to kciuki.