Szczyt zachorowań czwartej fali COVID-19 trwa, dochodzi do tego szczyt hospitalizacji. Jak radzą sobie lekarze z taką ilością pacjentów? – Czwarta fala, która jest wywołana prawie w 100 proc. wirusem Delta, jest klinicznie dużo większym obciążeniem dla chorującej osoby. Dość wcześnie pojawiają się różnego rodzaju powikłania – przekazuje dr Grażyna Cholewińska-Szymańska i zaznacza, że przy chorych na koronawirusa jest dużo więcej pracy, co spowodowane jest licznymi poważnymi stanami, do których doprowadza zakażenie COVID-19. Lekarka dodaje, że rząd od listopada zafundował „dodatek covidowy” dla lekarzy, jednak w praktyce wprowadził on tylko niezadowolenie i niepokój w środowisku. – Nie ma jasnych przepisów komu się należy, w jakim zakresie, których pracowników – podkreśla gościni programu „Newsroom”. – Jedni odstaną ten dodatek, inni nie dostaną – zauważa dr Cholewińska-Szymańska. – Jesteśmy maksymalnie sfrustrowani. Pielęgniarki naprawdę nie mają już siły i za...
rozwiń