Ceny czereśni w tym roku skoczyły nawet do 260 złotych za 1 kg. – To są dramatyczne ceny. Ale to nie jest wina sprzedawców, to nie oni ustalają tę cenę. Oni za określoną cenę zakupili te czereśnie – podkreśla Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL oraz były minister pracy i polityki społecznej. Zaznacza jednak, że to jeszcze owoce z importu. – Mam nadzieję, że jak przyjdzie sezon polskich czereśni, to te ceny będą niższe, bo to ulubiony owoc dzieciaków – stwierdził polityk. Zaznaczył, że takie ceny są "zatrważająco wysokie". Gość programu "Newsroom" dodaje, że tarcze antykrzysowe proponowane przez rząd nie są wystarczające, ponieważ ceny żywności są "dramatycznie wysokie". – Niższy VAT nie jest odczuwalny ani na stacjach benzynowych, ani w sklepach spożywczych, ani na targowiskach. Mały handel upada, bo klienci nie są w stanie dokonywać u nich zakupów – podsumował Kosiniak-Kamysz.