Drastycznie spadła liczba chętnych do seminariów duchowych. Czy jest to wpływ skandali kościelnych, które w ostatnich latach wychodziły na jaw? – To jest pytanie retoryczne, pani redaktor. Myślę, że każdy w Polsce już o tym wie. Jest wiele przyczyn gwałtownego, radykalnego spadku liczby powołań kapłańskich czy zakonnych, natomiast główną przyczyną jest niezwykle negatywny obraz księży, biskupów w mediach – stwierdził ks. prof. Andrzej Kobyliński, etyk z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Gość programu „Newsroom” podkreśla, że przyczyn ten spadku jest wiele, od emigracyjnych, po demograficzne. – I te niekończące się skandale obyczajowe, seksualne, pedofilskie, to wszystko zrujnowało ten społeczny obraz duchownego. Żeby teraz zatrzymać rozpad pozytywnego wizerunku, żeby odbudować wiarygodność, przed nami długie lata ogromnej pracy w pocie czoła – tłumaczy ks. Kobyliński. Czy kryzys w powołaniach duchownych może się jeszcze zwiększyć? – Tak,...
rozwiń