programy
kategorie

Dwa dni po wyjściu ze szpitala próbował popełnić samobójstwo. Dzisiaj mówi otwarcie o depresji

Dwa dni po wyjściu ze szpitala psychiatrycznego próbował popełnić samobójstwo. Przeżył, ale teraz porusza się na wózku. Filip Osiowski w rozmowie z Agnieszką Kopacz z Wirtualnej Polski wspomina wydarzenia z 28 grudnia 2019 roku. Mówi, że zupełnie odmieniły jego życie. Przed próbą samobójczą Filip zmagał się z depresją. Opowiedział, jakie były pierwsze objawy oraz co spotkało go w szpitalu. Tegoroczny maturzysta walczy teraz o powrót do sprawności. Podkreśla, że otwarcie mówi o swojej depresji, bo tylko tak można pomóc innym chorym. "Warto żyć!" - kończy optymistycznie. Jeśli szukasz pomocy, uzyskasz ją tutaj: * Centrum Wsparcia dla osób w stanie kryzysu psychicznego - 800 70 2222, * Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży - 116 111, * Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka – 800 12 12 12 oraz na stronie: https://wyleczdepresje.pl/pomoc/

17-06-2021
137 reakcji
52
32
53
Podziel się
Komentarze (53)
17-06-2021
MatkaBo depresja to coś strasznego i ciężko z niej wyjść jak się nie ma wsparcia.
zobacz więcej komentarzy (53)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(53)
Matka
3 lata temu
Bo depresja to coś strasznego i ciężko z niej wyjść jak się nie ma wsparcia.
próby samobój...
3 lata temu
ludzie którzy nie mieli depresji, nie mają pojęcia co się dzieje z człowiekiem
gość nie dzie...
3 lata temu
ja byłem covidowym pacjentem i swoje z pigułami też przeszedłem ,zresztą nie tylko ja bo i mój współlokator z pokoju ,rozczulamy się nad tymi paniami ,tylko część nie powinna pracować w szczególności z ludźmi chorymi ,zwalać wszystko na trudy pracy jest nieprawdą ,jak się opieprzały w ciągu dyżuru to nikt nie wspomni -nie raz trzeba było 3 godziny czekać na odłączenie od kroplówki ,dostarczanie leków na widzi mi się, odzywanie się do chorych, sam to przeszedłem od początku grudnia do połowy stycznia w szpitalu gdańskim, tym samym co było o nim w Polsacie na ,,Interwencje,,
depresjyjna
3 lata temu
ludzie nie wypowiadajcie się na temat depresji, to gorzej jak byście mieli otwartą, zaropiałą, głęboką ranę, nie da się tego zwalczyć samemu, a znaleźć kompetentnego psychiatrę i psychoterapeutę do kompletu to w naszym kraju graniczy z cudem.....zwiększanie dawek leków i częstsze prywatne wizyty średnio skuteczne więc jak się leczyć.....jak wrócić do normalności????nie życzę nikomu....
Ojciec
3 lata temu
ja też mam QuFa deprechę i muszę o 3:30 wstać rano do pracy i jeszcze jechać 40 kilometrów i to za jedyne 2 tysiącei nie myślę o samobójstwie bo rodzina czeka na moje pieniądze
Najnowsze komentarze (53)
cekinka
3 lata temu
młody człowiek zaniedbany przez rodzinę i całkowicie pozbawiony checi do swojego zycia.trafił do szpital z konkretnego powodu, Pomyje nalezy wylać na zespół lekarski BO OLAŁ CHŁOPAKA A NIE SZUKAC KOZŁA OFIARNEGO -CO KONKRETNIE MU ZROBIŁY PRZETOCZYŁY DEPRESJE ,NAKŁANIAŁY DO PROBY ODEBRANIA SOBIE ŻYCIA. AUTOR ARTYKUŁU POSUNOŁ SIĘ ZA DALEKO.
mini267
3 lata temu
Dlaczego ludzie z depresją wciąż domagają się pomocy i atencji, a sami nigdy nie pomagają i nie skupiają się na innych? Dlaczego sami nie spojrzą w okół siebie i nie zaczną pomagać innym tylko w kółko biadolom jak im źle, a co najmniej nie dobrze? Przykład idzie z góry. Zacznijcie pomagać innym to znajdziecie wsparcie, smi też się wysilcie, wy siłacze, którzy twierdzicie, że samo wstanięcie z łużka to już sukces. A nie wciąż tylko ja, ja i ja.
deprecha
3 lata temu
W mojej rodzinie jest jeden przypadek depresji. Osoba jest dorosła i walczy z depresją od dzieciństwa. Przedtem rodzice bagatelizowali sprawę, nikomu nie mówili, bo wstyd, myśleli tylko o sobie choć oni to widzą inaczej. Zaczęło się od komputera, który wtedy mieli nieliczni, nos w komputer i dziecko z głowy na resztę dnia. Teraz osoba jest dorosła, podobno się leczy, ale lekarz nic nie mówi rodzinie, bo osoba zabroniła. Rodzice na to przystali, bo "co oni mogą". Czy terapii nie powinniśmy się poddać wszyscy? Skąd mamy wiedzieć jak postępować żeby pomóc?
Cos
3 lata temu
Jak bym wyglądał jak on czekał bym aż covid mnie dobije
Marian
3 lata temu
Moim Fiatem drogi gminne tnę bezsprzecznie,
No tak
3 lata temu
Ale jak wyjdą na ulicę to będziecie je bronić jak niepodległości. Oczywiście nie wszystkie takie są. Te z powołania nie wychodzą bo są z powołania...
3tyujk
3 lata temu
Depresja jest straszną chorobą i wie o tym tylko ten, który ją przeszedł, ale pocieszam, z tego można wyjść, trzeba znaleźć jakiś punkt zaczepienia, nadzieję i trzymać się tego.Duże dawki wit d3 też pomogą.
Long
3 lata temu
Te pielęgniarki to śmiech na sali !im każda najprostsza czynność sprawia trudność!a pacjenci gdyby nie opiekujące się rodziny zeszlyby z tego świata odarte z godności!to co robicie to skandal , jesteście ludźmi ale nie człowiekiem! Wiem co mówię,tez pracowałam! Kawka ,papieroski,pogaduchy, a pacjent leży w swoich odchodach godzinami !coś podać?to graniczy z cudem! ale podwyżki chcecie! Najpierw trzeba zapracować a jak nie pidoba się praca to do Biedronki na kasę,tam się nie odwazycie poniewierac człowiekiem,bo nikt tam od was jest niezależny! Wstyd !
Pszczolka
3 lata temu
Byłam bliska depresji, po pobycie w szpitalu (kardiologii} właśnie przez pielęgniarki. Nie życzę nikomu.
MEDYK
3 lata temu
Pielegniaeka z reguły ma 40 psychicznie chorych z różnymi chorobami tj organizowane, schizofreników, alkoholików, internowanych ,groźnych,agresywnych i można wymieniać w nieskończoność .Jeśli nie zdarzyła schamiec nie qytrzyma w tym zawodzie 1 godz.A dla porównania lekarz ma takich od 5 do 7 i siedzi zamknięty w gabinecie Psycholog pojawią się i znika Dziennie może 1go delikwenta załatwi i też siedzi zamknięty Terapeutki biorą tych najlepszych po to by wydać laptopy i wyjść na spacer Cała patologia w dobrym i złym znaczeniu spada na pielęgniarki. Popracujcie to może ogarnięcie temat Chociaz wątpię....
dfv
3 lata temu
Jeżeli on, w jego stanie zdrowia, w ogóle dopuszcza myśl, że będzie surferem, to kolejny raz bardzo się rozczaruje. Nie oznacza to, że nie życzę mu tego, ale warto stawiać sobie mniej wymagające cele, żeby się nie zawieść i po raz kolejny nie wpędzić siebie znowu w depresję. Wtedy, gdyby jednak jakimś cudem udało się zostać surferem, to byłby dopiero powód do radości i dumy, bo osiągnęło się więcej niż w marzeniach zakładano...
Kobra
3 lata temu
Nie dala bym grosza podwyżki tym pielęgniareczkom które majo pacjentów daleko gdzieś. Z łaski po wielkich prosbach jaśnie królewny przychodzą po godzinie i z miną marsa i odpowiedziami że strach zapytać i prosić o cokolwiek. Uważają sie za ważniejsze od lekarzy. Chodzi jedna z drugą raczej siedzą w?swoim pokoju wymalowane kuso ubrane i pewnie myslace jak by tu zerwać doktora .Ani grosza .Chcialy same wybrały zawód rzekomo z powołania to niech robią to z powołaniem .PANIENKI ZA DYCHE .NIe piwiem że są i oddane dobre życzliwe ale takie to ze świecą szukać. JAK IM SIE TASŁUŻBA NIE SPODOBA TO WONT ULICE ZAMIATAC TAM BĘDĄ MIAŁY JEDNA Z DRUGĄ BLOGI SPOKÓJ BO W SZPITALU JEST PO TO BY SŁUŻYĆ CHOREMU KTOREMU OPIEKA SIĘ NALEŻY JAK PSU BUDA. TYLE W TEMACIE. WSTYDU NIE MAJĄ .DO PRACY A NIE WIECZNIE STROIC FOCHY I DEMONSTROWAC. FOCHY TO URZĄDZAĆ W WŁASNEMU DOMU A W SZPITALU JEST PO TO BY TRWAĆ PRZY CHORYM .DAMY WIELKIE. LUDZIE WIDZĄ ICH ZACHOWANIE I TROSKLIWĄ OPIEKĘ -SMIECHU WARTE TE PANIUSIE A NIE PIELĘGNIARKI. .
Pikus
3 lata temu
A nasi rządzący, poprez locdauny,. izolację , namawianie do przyjmowania preparatu nieznanego, dzielenie spoleczeństwa , segragacje sanitarną doprowadzaja narod polski do depresji
Życzę wszystk...
3 lata temu
Pielęgniarki to osobny temat,, są ok ale tylko medialnie, ale do czasu, gdy znajdziecie się w szpitalu. Dobra opieka owszem, ale zależy od kasy,.... Jak nie, dasz to chory wraca z odleżynami, bo na nfz jest to w standarcie. Znam to z własnego doświadczenia