Cezary Gmyz zwrócił uwagę, że rozwiązania zaproponowane w projekcie ustawy antyterrorystycznej nie są wprost związane z tym, co miało miejsce w Brukseli. - Ustawa była opracowywana przez trzy miesiące, tylko przez przypadek została zgłoszona dzień po zamachach. Jej głównym zadaniem nie jest zwalczanie terroryzmu islamskiego, a terroryzmu w ogóle, który mógłby się pojawić podczas szczytu NATO i ŚDM - tłumaczył.