Lech Wałęsa przez ćwierć wieku dokonywał tylu wolt, tylu wzajemnie sprzecznych oświadczeń udzielał w sprawie swoich kontaktów z SB i tak się zapętlił, że zaczął potykać się o własne nogi. Znamy jego charakter. Nie możemy oczekiwać, że opowie, jak naprawdę było - powiedział w programie Wirtualnej Polski Andrzej Stankiewicz z "Rzeczpospolitej".